menu

Cagliari wygrywa bez naszego Sebastiana Walukiewicza

4 listopada 2019, 13:21 | Jakub Lisowski

Piłka nożna. Postawa Cagliari to na razie największe pozytywne zaskoczenie początku sezonu Serie A.

Cagliari sprawiło dużą niespodziankę wygrywając z Atalantą. Sebastian Walukiewicz był rezerwowym.
Cagliari sprawiło dużą niespodziankę wygrywając z Atalantą. Sebastian Walukiewicz był rezerwowym.
fot. Cagliari Calcio Twitter

Nowy klub Sebastiana Walukiewicza (Pogoń na sprzedaży środkowego obrońcy zarobiła zimą ponad 4 mln euro, ale zawodnik trafił do Włoch latem) przegrał dwa pierwsze mecze ligowe na swoim boisku, ale od wrześniowej przerwy reprezentacyjnej jest niepokonany. Drużyna podczas weekendu pokonała niespodziewanie na wyjeździe Atalantę (uczestnik Ligi Mistrzów) 2:0. Niestety, Walukiewicz wciąż poza boiskiem. Całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. I chyba nic się w jego sytuacji nie zmieni, gdy drużyna będzie notowała tak dobre wyniki.

Wyraźnie Włosi więcej zyskali na październikowym sparingu niż Pogoń. Od tamtego spotkania Cagliari odniosło 3 zwycięstwa i remis, a Portowcy przegrali dwukrotnie.

Mimo braku występów w Serie A - Walukiewicz jest pewniakiem w polskiej młodzieżówce.

Trudniejszą sytuację od 19-letniego Walukiewicza ma obecnie 22-letni Jakub Piotrowski. Rok temu pomocnik odszedł z Pogoni do Genk (ok. 2 mln euro). W tym sezonie zaliczył 5 spotkań w lidze, ale od połowy września nie łapie się do meczowej kadry. Genk gra też w LM, ale Piotrowski jeszcze nie załapał się do kadry.