menu

Były trener Jagiellonii w ogniu krytyki. "To nie miało nic wspólnego z profesjonalnym futbolem"

3 lipca 2022, 14:16 | DW

Michał Nalepa udzielił mocnego wywiadu na łamach tvpsport.pl. Pomocnik opowiedział o krótkiej kadencji Piotra Nowaka. Szkoleniowiec przed Jagiellonią był ponad trzy lata bez pracy. Na karuzelę trenerską wrócił po występach w Kanale Sportowym i przesuwaniu swoimi sławnymi kapslami. Po słowach Michała Nalepy wyszło na jaw, że szkoleniowiec nie interesował się zawodnikami i trenerami, a w jakości jego pracy przeszkadzały regularne wizyty w kasynie.


fot. Anna Kaczmarz / Polska Press

Krótkie podsumowanie kadencji Piotra Nowaka w Jagiellonii: Od grudnia do czerwca zaliczył 15 występów. W tym czasie wygrał tylko trzykrotnie (2:1 z Górnikiem Zabrze, 2:1 z Zagłębiem i 1:0 z Górnikiem Łęczna). Zgromadził średnią 1,07 punktu na mecz.

Wraz z końcem sezonu białostocki klub zdecydował o pożegnaniu Nowaka. Teraz, na miesiąc po zakończeniu edycji polskich rozgrywek 2021/22 ciszę przerwał jeden z jego byłych podopiecznych.

- To, co się działo za kadencji Piotra Nowaka, nie miało nic wspólnego z profesjonalnym futbolem. Jego podejście do codziennych obowiązków pozostawiało wiele do życzenia. To polegało na braku szacunku do pracodawców, swoich współpracowników, piłkarzy, kibiców. Nie miał też respektu do rywali. Przed niektórymi spotkaniami mówił: "Co to w ogóle za klub? Wychodzimy i walimy ich 5:0, podczas gdy mieliśmy problem ze stworzeniem kilku klarownych okazji - mówił Nalepa dla tvpsport.pl.

- Prawda jest taka, że Ekstraklasę w Jagiellonii uratowali inni członkowie sztabu szkoleniowego - Rafał Grzyb, Maciej Patyk i Piotr Zinkiewicz. Gdyby nie ich praca i "pozaplanowa" pomoc piłkarzom, to według mnie niestety nie utrzymalibyśmy się. Pan Piotr niechętnie ich słuchał, nie chciał, by robili cokolwiek, a oni mimo to dawali z siebie maksimum, by jak najlepiej przygotować drużynę do meczu - dodał.

Nalepa ujawnił kontrowersyjne działania trenera, tj. regularne wychodzenie do kasyna. Zawodnik mijał swojego przełożonego na ulicach, a ten zupełnie nie zwracał na niego uwagi. Według pomocnika hobby Nowaka stały się kłopotem, który przechodził na jakość pracy w Jagiellonii.

Zawodnik podejrzewał trenera o prywatną niechęć do niego. - Pan Piotr utrudniał mi życie, zabierał mnie na mecze, po czym nie wpuszczał na boisko. Nie było jednak tak, że odstawałem na treningach i byłem zupełnie bez formy. Powiedziałem mu, żeby nie zabierał mnie na mecze, jeśli nie zamierza wpuszczać na boisko. Jaki to sygnał dla kibiców, dla klubów, które ewentualnie chciałyby mnie zatrudnić? Wyglądało na to, że coś ze mną nie tak. Gdy to mówiłem, pan Nowak tylko się uśmiechał i dalej robił swoje - zakończyły były już zawodnik Jagiellonii Białystok.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy