menu

Byli lechiści szukają klubów. Gdzie trafią Surma i Rasiak?

2 lipca 2013, 12:36 | Jacek Czeplewski

W Lechii Gdańsk z różnych względów nie było dla nich przyszłości. Klub pożegnał się z nimi bez żalu, a dzięki kończącym się kontraktom nie musiał płacić na odchodne. Teraz cała szóstka szuka pracodawców. Na razie z dość marnym skutkiem.

Lechia "podziękowała" trzem cudzoziemcom i trzem Polakom. Kadra zespołu uszczupliła się o dwóch lewych obrońców: Piotra Brożka i Levona Airapetiana; środkowych pomocników: Juliana Ripoliego i Łukasza Surmę oraz o dwóch napastników: Mohammeda Rahoui'ego i Grzegorza Rasiaka. Z szóstki niechcianych jeszcze ani jeden nie podpisał umowy, a tylko trzech zyskało aprobatę na treningi z konkretnymi drużynami. Pozostali - przynajmniej na chwilę - przepadli w zapomnieniu.

W ekstraklasie może zostać Piotr Brożek, którego pod swoje skrzydła przyjął trener Górnika Zabrze, Adam Nawałka. Z beniaminkiem ekstraklasy, Zawiszą Bydgoszcz ćwiczy z kolei Włoch Julian Ripoli, który - co ciekawe - ani razu nie dostał szansy w pierwszym zespole Lechii. O angaż w spadkowiczu z 1. ligi powalczy natomiast Grzegorz Rasiak. Były reprezentant Polski trenuje w Warcie Poznań, w której zaczynał swoją poważną piłkarską karierę.

Z Polski najprawdopodobniej wyjadą Rahoui i Airapetian. Pierwszy ma wrócić do Francji (do Lechii przyszedł z tamtejszej 5. ligi), a drugi do swojej ojczyzny, Armenii. Zwłaszcza Airapetian może mówić o dużym pechu, bowiem gdyby nie poważna kontuzja, która wyeliminowała go z prawego całego zeszłego sezonu, to zapewne dzisiaj cieszyłby się z nowego kontraktu w Lechii. Gdański klub ponoć był skłonny renegocjować umowę, ale o fiasku rozmów zadecydowały względy zdrowotne Ormianina.

Pod dużym znakiem zapytania stoi dalsza kariera 36-letniego Surmy, który otwarcie mówi, że albo znajdzie nowego pracodawcę, albo zawiesi buty na kołku. Jednym z najbardziej doświadczonych ligowców (415 meczów w ekstraklasie) zainteresowany jest beniaminek 1. ligi, Puszcza Niepołomice. Surmie odpowiadałaby gra w tej drużynie, bowiem miałby blisko do swojego domu w Krakowie.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy