Budowa sztucznego oświetlenia na stadionie Pogoni. Jak siedlczanie radzili sobie na własnym obiekcie w 1. lidze?

8 stycznia 2016, 11:30 | Sebastian Chmielak

Siedlecki stadion zmienia się z dnia na dzień. Budowa sztucznego oświetlenia przebiega zgodnie z planem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że biało-niebiescy powrócą wiosną na obiekt przy ul. Jana Pawła II 6 i będą mogli liczyć na wsparcie trybun. Przy okazji prac związanych z instalacją oświetlenia, przyjrzeliśmy się postawie Pogoni w roli gospodarza w poprzedniej kampanii.

Na obiekcie przy ul. Jana Pawła II 6 trwa budowa oświetlenia
fot. Sebastian Chmielak

Piłkarze Pogoni Siedlce wznowią treningi w najbliższy poniedziałek. Od kilku tygodni trwa budowa sztucznego oświetlenia na obiekcie klubu. Inwestycję powierzono firmie „ADA-LIGHT” Sp. z o.o. z Bud Kozickich koło Gostynina, która wygrała przetarg, a 30 października ubiegłego roku podpisano umowę. Zwycięzca konkursu zobowiązał się zrealizować projekt w przeciągu 110 dni, a więc zgodnie z planem wszystkie prace powinny zakończyć się w połowie lutego. Jak na razie, mimo bardzo niskich temperatur w ostatnim czasie, budowa przebiega bez zarzutu. Jedynym incydentem była kradzież kabla z terenu budowy na początku inwestycji...

Nie przeszkodziło to jednak wykonać wykopy ziemne pod okablowanie, a następnie wylać fundamenty pod każdy z czterech masztów. Kolejnym etapem jest montaż mikropali oraz wież oświetleniowych. Zdecydowanie instalacja masztów będzie jednym z najciekawszych etapów prac na siedleckim obiekcie. Pierwsze elementy wież przyjechały już na stadion. Ponadto obiekt na Jana Pawła II 6 będzie zasilany przez agregat prądotwórczy.

Sztab szkoleniowy oraz piłkarze Pogoni wierzą, że na wiosnę będą mogli prezentować się szerokiej gamie publiczności w Siedlcach. -Firma, która wygrała przetarg, cały czas coś robi przy obiekcie. Myślę, że na wiosnę na pewno zagramy przy światłach - stwierdził opiekun biało-niebieskich.

Ekipę z Mazowsza czeka na wiosnę dziewięć spotkań ligowych w roli gospodarza. Inauguracja 1. ligi w Siedlcach nastąpi podczas rywalizacji z liderem zaplecza Ekstraklasy, Wisłą Płock. Zawody zaplanowane są na weekend 12/13 marca. Debiut oświetlenia nastąpi jeszcze przed startem rozgrywek 1. ligi. Przy włączonych jupiterach Pogoń ma zagrać w ostatnim sprawdzianie z Dolcanem Ząbki (28 lutego). Jednak, gdy prace na obiekcie przy Jana Pawła II 6 zakończą się szybciej, to wielce możliwe jest, iż zaszczyt gry przy sztucznym oświetleniu spadnie na białoruski zespół, Dinamo Brześć (20 lutego).

A jak w ostatnim sezonie biało-niebiescy spisywali się w roli gospodarza w Siedlcach? W poprzedniej kampanii siedlecki stadion nie zawsze był atutem Pogoni. Drużyna z Mazowsza wygrała pamiętny mecz na inaugurację 1. ligi. Podopieczni wówczas Daniela Purzyckiego pokonali Chojniczankę Chojnice 4:1 (03.08.2014). Na kolejne zwycięstwo w roli gospodarza Pogoń musiała czekać do 26 października. Wówczas biało-niebiescy ograli Widzew Łódź 3:1.

Siedlczanie częściej przegrywali, niż zdobywali punkty w roli gospodarza, aż do meczu z Arką Gdynia, który okazał się pozytywnym bodźcem do walki o utrzymanie na finiszu rozgrywek (w tym czasie nastąpiło wycofanie z rozgrywek Floty Świnoujście). Szalony mecz z drużyną Grzegorza Nicińskiego zakończył się remisem 4:4. Później Pogoń ograła 1:0 Miedź Legnicę, a w ostatniej kolejce klub z Mazowsza otrzymał komplet punktów za niedoszłą rywalizację z Flotą, która wycofała się z rozgrywek. Korzystny układ wyników, a przede wszystkim bardzo słaba dyspozycja GKS-u Tychy spowodowała, że na miejscu barażowym wylądowali biało-niebiescy.

Pierwszoligowiec chcąc rozpocząć nową kampanię na zapleczu Ekstraklasy musiał ograć czwarty zespół 2. ligi, Raków Częstochowa. W Siedlcach padł remis 1:1. Gospodarze uratowali remis w końcówce, a kibiców Pogoni uszczęśliwił Donald Djousse. Rewanżowy mecz w Częstochowie zakończył się wynikiem 2:2, który dał siedlczanom utrzymanie. Poprzez brak sztucznego oświetlenia skazano biało-niebieskich na wygnanie. Drużyna prowadzona przez Marcina Sasala była zmuszona rozgrywać zawody w roli gospodarzy w oddalonym o 120 km Pruszkowie.

Tym samym Donald Djousse stał się ostatnim autorem bramki w oficjalnym meczu Pogoni Siedlce na obiekcie Jana Pawła II 6. Jeśli chodzi tylko o 1. ligę, to zaszczytne miano ostatniego strzelca przypadło Cezaremu Demianiukowi (Pogoń-Miedź 1:0).

Na sam koniec należy dodać ciekawostkę, że drużyna Sasala zdobyła więcej punktów w roli gospodarza w Pruszkowie, niż w adekwatnym czasie rok wcześniej zespół Purzyckiego w Siedlcach (11-9).