Ważny mecz Górnika. Piłkarze z Łęcznej jadą do Niecieczy na spotkanie z rywalem z dołu ligowej tabeli
Piłkarze nożni Górnika Łęczna zajmują ostatnie miejsce w PKO Ekstraklasie. Drużyna Kamila Kieresia do bezpiecznej strefy tabeli traci jednak tylko trzy oczka, a najbliższa szansa na zdobycie kompletu punktów nadarzy się w niedzielę. Zielono-czarni zmierzą się na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
fot. Wojciech Szubartowski
Miarą optymizmu jest fakt, że Górnik dwa ostatnie mecze zremisował. I to nie byle z kim, bo z czołowymi zespołami z krajowej elity, czyli Rakowem Częstochowa (0:0) oraz aktualnym liderem tabeli, Lechem Poznań (1:1). Do tego doszła jeszcze wyjazdowa wygrana w Fortuna Pucharze Polski z Miedzią Legnica (5:4 po rzutach karnych).
- Uważam, że ostatnie mecze dały nam trochę mocy. Nie przegraliśmy ich. Remis z Rakowem, wygrana z Miedzią i remis z Lechem. Trochę jesteśmy tym podbudowani. Wiemy nad czym musimy popracować, aby pojechać i móc pokazać jak najlepszą grę w Niecieczy - mówi Sergiej Krykun, pomocnik drużyny z Łęcznej.
Piłkarze Bruk-Bet Termaliki również są jednak podbudowani ostatnimi występami. Zespół prowadzony przez byłego reprezentanta Polski, Mariusza Lewandowskiego, zremisował ostatnie wyjazdowe starcie w PKO Ekstraklasie z Wisłą Płock 1:1, a wcześniej pokonał u siebie Śląsk Wrocław 4:3. Natomiast w rozgrywkach pucharowych wyeliminował GKS Katowice po wygranej 2:1.
W ligowej tabeli Termalica ma tylko trzy punkty więcej od Górnika. Dlatego niedzielne spotkanie dwóch beniaminków jest bardzo istotne w perspektywie walki o utrzymanie.
- Termalica na pewno jest dość solidnym i wymagającym rywalem. Przede wszystkim oni punktują, są nad strefą spadkową teraz. Na pewno będzie to ciężki mecz. Musimy się skupić i przyłożyć, bo nie będzie łatwo - kończy Krykun.
Niedzielny rywal Górnika w tym sezonie na własnym stadionie dwa razy wygrał, dwa razy zremisował i poniósł trzy porażki.
Spotkanie Bruk-Bet Termaliki Nieciecza z Górnikiem Łęczna rozpocznie się o godz. 12.30.
