Bruk-Bet Termalica - Arka LIVE! 1877 dni czekania i ani minuty więcej
W poniedziałkowym, ostatnim meczu 1. kolejki Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica podejmie u siebie głodnego ekstraklasowej gry beniaminka z Gdyni. Czy "Słoniki" pod wodzą byłego trenera Arki pokonają Arkę prowadzoną przez byłego jej piłkarza?
fot. Piotr Kwiatkowski
<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=576023ede1e17d490938bf2a&c=6&h=93&w=715"></script>
Kawał historii łączy trenerów Nicińskiego i Michniewicza jednak najciekawszy jest ostatni epizod. Ósmego lipca 2008 roku Czesław Michniewicz podpisał kontrakt z Arką, która dopiero co awansowała do Ekstraklasy. Był to okres, w którym w klubie zaczęło się psuć. Zaangażowanie finansowe Ryszarda Krauze słabło, ale nie słabła wiara kibiców w zespół. Dziesięć punktów w pierwszych czterech meczach i pokonanie Lecha Poznań, w którego barwach grał wtedy Robert Lewandowski robiło wrażenie. Dopiero warszawskiej Legii udało się zatrzymać żółtą łódź podwodną z Gdyni jak się wtedy mówiło. Ostatecznie jednak sezon był już prawie przegrany. Arka stanęła nad przepaścią i widmem spadku. Po fatalnych zimowych transferach zespołowi nie szło i 10 kwietnia sternik Michniewicz opuścił pokład Arki. Przed Arką wciąż jednak było najważniejsze zadanie do wykonania czyli utrzymanie, a zapewnił je nie kto inny jak właśnie Grzegorz Niciński strzelając gola na 2-1 Odrze Wodzisław w ostatnim meczu sezonu.
Teraz obaj panowie spotykają się w roli trenerów. Niciński jako ten który awansował po pięciu długich latach oczekiwania, Michniewicz zaś jako ten który ma pomóc w budowie i stabilizacji klubu z Niecieczy.
Żałuję, że tak szybko wpadamy na beniaminka. Na początku sezonu u drużyn, które awansowały jest jeszcze euforia i siła rozpędu. Arka wygrywała mecz za meczem na wyjazdach, z Termaliką grała też kilka sezonów w I lidze. To będzie dla nas trudny występ, bo gdynianie bardzo się wzmocnili
- powiedział przed meczem Czesław Michniewicz.
Arka fakt faktem nie przeprowadziła rewolucji kadrowej ale znacząco się wzmocniła. Można tu wspomnieć chociażby o byłym kapitanie "Słoników" Dawidzie Sołdeckim, który będzie stanowił razem z Michałem Marcjanikiem podstawową parę stoperów. Jest też spora konkurencja dla Marcina Warcholaka w postaci Adama Marciniaka byłego piłkarza Cracovii. W bramce stanie najprawdopodobniej Pavels Steinbors, a na listę strzelców spróbuje wpisać się Dariusz Zjawiński. W Niecieczy z kolei do małej rewolucji doszło i aż siedmiu piłkarzy pożegnało się z klubem.
Znaki zapytania? Zdecydowanie forma gdyńskich napastników. Arka już pod koniec sezonu miała bardzo duże problemy z zastąpieniem Pawła Abbotta - pokutowało przyzwyczajenie do gry z silną dziewiątką z przodu.
Ten mecz bacznie obserwować będzie nie tylko cała Gdynia, ale także jeden z klientów firmy bukmacherskiej STS, który w przypadku remisu wygra aż 63 tysiące złotych. Tylko tego jednego wyniku brakuje mu do wytypowania poprawnie wszystkich spotkań 1. kolejki Ekstraklasy. Kibice Arki dosyć ostrożnie podchodzą do tego meczu, remis na pewno by ich zadowolił szczególnie że pamiętają ostatnie mecze z Termalicą i bilans 1-1-6. Ekstraklasa jednak to zupełnie inna historia.