Brożek wraca do gry. Dla Wisły to mecz jak finał
Trener Wisły Kraków Kiko Ramirez bardzo poważnie podchodzi do spotkania z Wisłą Płock. – Ten mecz jest dla nas jak wielki finał – mówi szkoleniowiec. – Dla nas jest to jasne, że ten mecz jest w tej chwili najistotniejszy. Naszym celem jest awans do górnej ósemki. Dlatego mamy walczyć, mamy cierpieć na boisku, jeśli będzie trzeba. Mamy zrobić wszystko, żeby ten cel zrealizować.
fot. Szymon Starnawski
W porównaniu do meczu z Legią Ramirezowi poprawiła się sytuacja w ataku. Wraca bowiem do składu Paweł Brożek, który ostatnie nie wystąpił z powodu kontuzji. – Jeśli chodzi o ewentualne absencje, to nie będzie mógł jeszcze zagrać Zdenek Ondrasek, który powinien być jednak gotowy już na mecz z Lechem Poznań – tłumaczy Ramirez. – Wszyscy pozostali, włącznie z Pawłem Brożkiem, są do naszej dyspozycji. Jeszcze tylko Patryk Małecki nie będzie mógł zagrać z powodu kartek.
Ramirez z dużym szacunkiem podchodzi do piątkowego rywala „Białej Gwiazdy”. – To jest taka sama drużyna jak nasza – mówi trener. – Walczą o to samo, co my. Zostało niewiele spotkań i nikt nie ma już czasu na odpoczynek, na relaks. W każdym meczu musimy walczyć jak w finale, bo jesteśmy już na tym etapie sezonu. Mamy duży szacunek dla Wisły Płock. Musimy to powiedzieć jasno naszym kibicom, dziennikarzom, że czeka nas trudne zadanie.
Największym problemem dla hiszpańskiego trenera może być absencja Patryka Małeckiego, który w wielu meczach prowadził zespół do wygranej. Wszystko wskazuje na to, że „Małego” na lewej pomocy zastąpi Hugo Videmont, choć Ramirez ucieka od jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie.
– To jest to, o czym mówiłem w poprzednich tygodniach – mówi Hiszpan. – Kartki, tak jak w przypadku Patryka, kontuzje mogą otworzyć szansę komuś innemu. Taki moment nadchodzi teraz. Zawodnicy, którzy ciężko pracują, staną przed swoją szansą. Rozmawiałem o tym z nimi, mówiłem im, że muszą być cierpliwi. Jestem przekonany, że stać ich na to, żeby pomóc drużynie. Uważam, że zarówno Hugo, jak i pozostali zawodnicy, którzy czekają na swoją szansę, są gotowi do gry. Mamy wiele wariantów, z których możemy skorzystać. Jeśli natomiast chodzi o samego Hugo, to z mojej perspektywy jest to bardzo ważny zawodnik i wierzę, że jeszcze dużo nam pomoże.