menu

Broń Radom nowym liderem czwartej ligi

24 sierpnia 2016, 20:04 | SzS

W środę rozegrana została piąta kolejka czwartej ligi. Dotychczasowy lider, Energia Kozienice przegrała wysoko w Przysusze. Nowym liderem została Broń Radom.

Fragment meczu Mazur - Broń. Z prawej Emil Więcek.
fot. S. Szymczak

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 16

Mazur Karczew - Broń Radom 0:1 (0:0)
Bramki:Wicik 56.
Broń: Młodziński – Pietralski, Sala, Krukowski, Wicik – Leśniewski (83′ Książek), Sałek, Więcek, Bojek (88′ Winsztal), Nowosielski (83′ Nogaj) – Czarnecki.

Broń pojechała do Karczewa bez dwóch zawodników - Cezarego Zielińskiego i Arkadiusza Oziewicza. Obaj musieli pauzować za nadmiar kartek.
Radomianie zagrali podbudowani wygraną nad liderem, Mszczonowianką. Jednak do przerwy zawiedli. Od pierwszych minut do Mazur grał z animuszem i zaskoczył zawodników z Radomia. Co prawda Broń już w 1 minucie zdobyła gola, ale sęzia słusznie go nie uznał dopatrując się faulu na zawodniku Mazura. W kolejnych minutach to gospodarze byli bardzo groźni pod bramką Broni. Kilka razy zwłaszcza przy dośrodkowaniach z rzutów rożnych Paweł Młodziński ratował zespół z opresji. Z czasem radomianie coraz częściej gościli pod bramką miejscowych, ale niewiele z tego wynikało.
Znacznie groźniejsza Broń była w drugiej połowie. W 47 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Damian Sałek sttzelił tuż nad poprzeczką. W 56 minucie padł jedyny gol. Przemysław Wicik egzekwował rzut wolny z boku pola karnego. Huknął mocno w krótki róg, zasłonięty bramkarz nie zdążył zareagować i piłka wpadła do siatki. Mazur rzucił się do ataku, ale to Broń mogła podwyższyć rezultat. Świetną okazję miał Dominik Leśniewski, ale nie zdołał pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam. Ta sytuacja mogła się zemścić. W doliczonym czasie gry, jeden z zawodników Mazura przestrzelił z 10 metrów.

Oskar Przysucha - Energia Kozienice 3:0 (2:0)
Bramki:Madej 4, Gil 18, 56
Oskar: Dadasiewicz – Włodarczyk, Walasek, Moskwa, Najdzik – Obuch, Maciejczak, J. Sapieja, Bouchniba, M. Gil – Madej.
Energia:Piaseczny – Szary, Janiszewski, Lament, Markowski – Pryciak, Kalinka, Michalski, Zawadzki, Kołodziejczyk – Ciupiński.

Dotychczasowy lider, Energia Kozienice zawiodła. Dość wyraźnie przegrała w Przysusze. Trzeba pochwalić zespół Oskara, bo już w czwartej minucie objął prowadzenie i dążył do zdobycia kolejnych bramek. Dwie bramki ustrzelił w tym spotkaniu Michał Gil. Dzięki tej wygranej przysuszanie zbliżają się do czołówki tabeli.

Proch Pionki - Wilga Garwolin1:1 (0:0)
Bramki:Sekuła dla Prochu
Piłkarze z Pionek po wysokiej porażce w Piasecznie wreszcie zapunktowali i wypadli dobrze na tle wyżej notowanej Wilgi. Trzeba zaznaczyć, że w tym meczu trener Mariusz Sztobryn nie mógł skorzystać z pięciu zawodników, a mimo to pionkowianie poradzili sobie z rywalem.

Szydłowianka Szydłowiec - MKSPiaseczno 0:3 (0:1)
Bramki:Majewski 54, Grodzki 84,, Włodarczyk 89.
Szydłowianka: Wieczorek – Drożdżał, Wiatrak (59′ Ziętkowski), Jakubczyk, Menzhega – Szyszka, Koniarczyk (69′ Łaciak), Czarnota, Leszczyński, Zagórski – Miller

Piaseczno po ostatnich wzmocnieniach wydaje się być coraz mocniejsze. Już w 2 minucie dobrze znany z gry w Pilicy Białobrzegi, Kamil Matulka mógł trafić do siatki. Przed przerwą gola mogła zdobyć też Szydłowianka. W 30 minucie Michał Wiatrak uderzał głową po dośrodkowaniu, ale minimalnie nie trafił. W drugiej połowie, w samej końcówce kompletnie się rozsypała obrona Szydłowianki.

Sparta Jazgarzew - Pilica Białobrzegi 1:0 (0:0)
Bramki:Jagodziński 59.
Pilica: Przyrowski – Kornacki, Janowski, Jaworski, Karasek – Obłuski (71′ Stanisławski), Paterek, Bykowski (74′ Zawisza), Rawski, Hernik (46′ Michalski) – Skałbania.
Spora niespodzianka i zawód ze strony faworyzowanej Pilicy. Kolejny raz zespół zagrał nieskutecznie. Po przerwie jeden błąd w obronie kosztował zespół stratę punktów.

Orzeł Wierzbica - KSRaszyn 0:4 (0:0)
Orzeł: Wnukowski – Ankurowski, Wójcik, Abramczyk – Bartosiak, Czarnecki, Jaworski, Stąpór, Miałkowski – Śliwiński, Orzechowski
Do przerwy był bezbramkowy remis, ale w drugiej połowie fatalnie zagrała defensywa Orła,

LKSPromna - KSKonstancin 2:4 (1:1)
Bramki:Stencelewicz 42, 90 – Kosmala 11, Doliński 61., Wrażeń 67, Wiśniowski 85.
Do 45 minuty wszystko układało się po myśli trenera Promnej, Marcina Sikorskiego. Promna grała dobrze, remisowała 1:1. Tuż przed przerwą czerwoną kartkę zobaczył Trzaska i po zmianie stron gospodarze kompletnie sobie nie radzili. Stracili dwa gole w ciągu pięciu minut.

Wkrótce zdjęcia z meczu Mazur - Broń


Polecamy