Brawo! Po dobrym meczu Korona Kielce wygrała z Zagłębiem Lubin 1:0 w PKO Ekstraklasie [ZDJĘCIA]
Piłkarze Korony Kielce rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Na Suzuki Arenie, w spotkaniu 14. kolejki PKO Ekstraklasy, pokonali Zagłębie Lubin 1:0. Zwycięską bramkę w 20 minucie zdobył Michal Papadopulos.
[b]Korona Kielce – Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)[/b]
[b]Bramka[/b]: 1:0 Michal Papadopulos 20.
[b]Korona[/b]: Kozioł – Spychała, Kovacević Ż, Marquez, Gardawski – Gnjatić Ż, Żubrowski Ż – Lioi (72. Żyro), Djuranović (80. Radin), Cebula – Papadopulos (69. Pućko).
[b]Zagłębie[/b]: Hładun – Czerwiński, Kopacz Ż, Guldan, Balić Ż – Poręba (62. Sirk), Slisz, Bohar - Starzyński, Żivec - Szysz.
[b]Sędziował[/b]: Paweł Raczkowski z Warszawy.
[b]Widzów[/b]: 3271.
Piłkarze Korony od początku grali z ogromną determinacją. Wysoko atakowali przeciwnika i skutecznie wyeliminowali jego największe atuty. Kluczem do sukcesu było wyłączenie z gry Filipa Starzyńskiego, reżysera gry lubińskiej drużyny.
W 7 minucie ładną akcja popisał się Michał Gardawski. Pociągnął z piłką, uderzył z 25 metrów i Dominik Hładun z trudem wybił piłkę na rzut rożny. W 10 minucie Marcin Cebula minął Filipa Starzyńskiego i Łukasza Porębę, ale żaden z kolegów nie doszedł do jego podania w polu karnym.
W 20 minucie na Suzuki Arenie zapanowała ogromna radość. Akcję z lewej strony przeprowadził Andres Lioi, podał w pole karne, w odpowiednim miejscu znalazł się Michal Papadopulos i z kilku metrów skierował piłkę do bramki.
W 41 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Patryk Szysz, ale kapitan Korony Adnan Kovacević kapitalnie odebrał mu piłkę w polu karnym.
W 47 minucie Zagłębie wykonywało rzut wolny, tuż za linią pola karnego. Uderzył Filip Starzyński, ale wysoko wyskoczył stojący w murze Ognjen Gnjatić i piłka trafiła go w twarz. Po opatrzeniu przez fizjoterapeutów wrócił do gry.
W 51 minucie ładną akcję przeprowadziła Korona, w dobrej sytuacji znalazł się Uros Djuranović, ale jego strzał głową obronił Dominik Hładun. W 52 minucie główkował Michal Papadopulos, ale i tym razem Hladun był na posterunku.
W 74 minucie groźnie uderzył Filip Starzyński. ale po rykoszecie piłka przeszła obok słupka. Gospodarze do końca walczyli z ogromną determinacją. W końcówce Zagłębie przycisnęło, ale pewnie grająca defensywa i dobrze broniący Marek Kozioł zachowali czyste konto. Korona odniosła upragnione zwycięstwo.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]