menu

Braga - Benfica. Pogromca Lecha marzy o niespodziance

4 maja 2011, 20:50 | Bartłomiej Szura

Rywalizacja Bragi z Benficą w odróżnieniu od drugiej półfinałowej pary wciąż pozostaje otwarta. W czwartkowy wieczór oba zespoły stoczą wręcz bratobójczą walkę o awans do finału, który już za dwa tygodnie w Irlandii. Relacja NA ŻYWO od 21.05 w Ekstraklasa.net!

Sporting Braga - Benfica Lizbona - relacja NA ŻYWO od 21.05 w Ekstraklasa.net!

W pierwszym meczu prowadzenie Benfice zapewnił Jardel. Potem wynik strzałem głową wyrównał Vandinho. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Oscar Cardozo. Półfinałowe zwycięstwo piłkarzom z Lizbony nie przyjdzie z pewnością łatwo. W klubie z pewnością pamiętają ubiegły sezon i ćwierćfinał tych samych rozgrywek, gdy po wygranej 2:1 u siebie zespół przegrał w Anglii 1:4 z Liverpoolem.

Porażka Bragi w pierwszym meczu zakończyła serię trzech remisów z rzędu w Lidze Europejskiej, od kiedy wygrała 1:0 z Liverpoolem w pierwszym spotkaniu 1/8 finału.

Rywal lizbończyków, drużyna z Bragi, to zespół swojego boiska. W całym sezonie rozgrywek pucharowych w tym roku, Braga przegrała na własnym boisku tylko raz, jeszcze w trakcie rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów (było to we wrześniu ubiegłego roku). Przy tej okazji należy wspomnieć, że porażka w pierwszym meczu także nie powinna nikogo dziwić, ponieważ były rywal Lecha, w wyjazdowych spotkaniach w tym sezonie radzi sobie fatalnie.

Jednak perspektywa rewanżu przed własną publicznością jest dla Bragi bardzo optymistyczna. - Musimy pogratulować wszystkim naszym sympatykom, którzy pojechali do Lizbony i wspierali Bragę – powiedział Leandro Salino, wspominając przegrany 1:2 pierwszy mecz w stolicy Portugalii. – Identycznie będzie na stadionie w Bradze. Potrzebujemy pomocy kibiców. Z ich wsparciem możemy awansować do finału i osiągnąć to, na co zasłużyliśmy. Jak widać piłkarze Sportingu Braga nie tracą nadziei na odrobienie strat.

Liga Europejska - wyniki, terminarz, live - więcej o rozgrywkach w specjalnym dziale

Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny finał Ligi Europejskiej będzie niezwykle interesujący. Prawdopodobnie w Dublinie spotkają się dwie portugalskie drużyny, bowiem FC Porto jedynie kataklizm mógłby odebrać awans po zwycięstwie nad Villarreal w pierwszym spotkaniu (5:1).

Już w czwartkowy wieczór na boisko w Bradze dojdzie do wojny o finał. Oba portugalskie zespoły są głodne sukcesu, oba marzą o tym aby 18 maja znaleźć się w Irlandii. Czy Alan, najlepszy strzelec gospodarzy w Lidze Europejskiej lub Oscar Cardozo wśród gości, powiększą swój dorobek bramkowy?