Bracia Paixao i Peszko pokolorowali Trójmiasto na biało-zielono. Ale ten wolny Hofbauera - wow!
Derby Trójmiasta dla Lechii Gdańsk! Najpierw trafił Marco Paixao, potem Sławomir Peszko. Gol Dominika Hofbauera, choć niezwykly urokliwy, okazał się honorowym dla Arki Gdynia. Spotkanie obejrzało 28 145 widzów. Zabrakło gości, którzy mieli zakaz. Dzięki wygranej Lechia wskoczyła na podium. Do pierwszej Jagiellonii Białystok traci trzy punkty.
[przycisk_galeria]
Biorąc pod uwagę formę, teren meczu i możliwości to Arka rozpoczęła nadzwyczaj dobrze. Nie dała się tak od razu zepchnąć do obrony. Więcej, jako pierwsza stanęła przed szansą na zdobycie bramki. W 7 minucie Dariusz Formella obił jednak poprzeczkę. Później Rafał Siemaszko uderzył zaś głową obok prawego słupku. Debiutujący na ławce trenerskiej Arki Leszek Ojrzyński mógł być z tego fragmentu spotkania zadowolony.
Wraz z upływem czasu to Lechia przejęła inicjatywę. Trener Piotr Nowak najwyraźniej poprosił piłkarzy, żeby rozgrywali skrzydłami, bo właśnie w tamtych rejonach widzieliśmy najczęściej piłkę. Sprawnie radził sobie Sławomir Peszko, który wrócił do składu po dyskwalifikacji. Raz po raz dorzucał w pole karne. W 23 minucie tak jak Formella trafił w poprzeczkę.
Ale to nie po dośrodkowaniu Peszki Lechia wyszła na prowadzenie. W 27 minucie to Flavio Paixao dograł do brata Marco, a ten z bliska wpakował piłkę do siatki – po raz jedenasty w sezonie (na dobrą sprawę powinien był to zrobić cztery minuty wcześniej, gdy dostał równie ciekawe podanie).
Trzeba przyznać, że jak na derby to zobaczyliśmy dużo piłki, a niewiele scysji i symulowania. Po Lechii mogliśmy się tego spodziewać (Nowak przed meczem: „U mnie nie ma zgody na prowokowanie”), po Arce niekoniecznie. Miła niespodzianka.
Zaraz po przerwie Lechia docisnęła Arkę. W 62 minucie wynik na 2:0 podwyższył Peszko, który zaczarował pod polem karnym, a następnie wrzucił tak, żeby „skłócić” Michała Marcjanika z Konradem Jałochą. Futbolówka zatrzepotała w siatce.
To jednak nie był wcale koniec emocji! W Pucharze Polski z Wigrami Dominik Hofbauer udowodnił, że potrafi kopnąć z wolnego. Dzisiaj raz jeszcze to potwierdził. Stały fragment gry w 70 minucie zamienił na kontaktową bramkę dla Arki. Uderzenie palce lizać.
Pomimo zmian i usilnych starań Arka w ostatnim kwadransie nie dała rady wyrównać. A zatem derby dla Lechii!
Zobacz oprawę na derbach Trójmiasta [ZDJĘCIA, WIDEO]
;nf
Piłkarz meczu: Sławomir Peszko
Atrakcyjność meczu: 7/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
TOP 10 najbardziej nielubianych piłkarzy w Ekstraklasie