menu

Bournemouth - Newcastle United LIVE! Mecz na dnie tabeli

7 listopada 2015, 11:39 | Mariusz Daniluk

W sobotnie popołudnie AFC Bournemouth po raz pierwszy w historii Premier League zmierzy się z Newcastle United. Obie drużyny w obecnych rozgrywkach radzą sobie bardzo źle. Czy koledzy kontuzjowanego Artura Boruca będą w stanie powstrzymać "Sroki" na Dean Court?

Zarówno Newcastle, jak i Bournemouth w obecnym sezonie nie należą do najmocniejszych ekip w lidze. Podopieczni Eddie'go Howa w tabeli znajdują się tuż nad strefą spadkową, na 17. pozycji. "The Cherries" zdobyli do tej pory zaledwie osiem "oczek". Warto zaznaczyć, że gospodarze wygrali jedynie dwa spotkania. Od 3 października Wiśnie przegrały trzy ligowe spotkania, tracąc w nich aż 12 bramek. Do tego trzeba dodać porażkę z Liverpoolem w Pucharze Ligi.

"Sroki"natomiast są sklasyfikowane na 18. lokacie z jednym zwycięstwem na koncie w jedenastu meczach. Do dzisiejszych rywali, piłkarze Steve’a McClarena mają stratę jednego punktu. Newcastle w trzech ostatnich meczach uzbierało cztery punkty. W ostatniej kolejce "The Toon" pomimo sporej przewagi tylko bezbramkowo zremisowały ze Stoke City.

Do tej pory oba zespoły spotkały się sześciokrotnie i mają po dwa zwycięstwa. Ostatni raz zmierzyły się w styczniu 1993 roku na St. James’ Park w powtórzonym meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii. Padł wtedy remis 2:2, a Bournemouth awansowało po rzutach karnych.

Daryl Janmaat i Rob Elliot, którzy doznali urazów w ostatnim meczu, będą mogli zagrać. Do składu Newcastle wraca Kevin Mbabu. Na listę kontuzjowanych ponownie trafił Rolando Aarons, który tym samym dołączył do Tima Krula, Karla Darlowa, Jacka Colbacka, Massadio Haidary, Gabriela Obertana i Stevena Taylora. Nad formą wciąż pracuje Emmanuel Riviere.

Problemy kadrowe ma również Bournemouth. Artur Boruc i Steve Cook tuż przed meczem przejdą testy sprawności. Na pewno zabraknie kontuzjowanych Maxa Gradela, Tyrone’a Mingsa, Calluma Wilsona, Christiana Atsu oraz kapitana zespołu, Tommy’ego Elphicka.

Spotkanie AFC Bournemouth z Newcastle United można nazwać meczem o sześć punktów. Obie ekipy będą chciały zdobyć bardzo cenne punkty i odbić się od dna ligowej tabeli. Już na konferencji prasowej przekonywali nas o tym szkoleniowcy obu ekip:

- Przed nami trudny mecz na wyjeździe, ale jeśli dobrze zagramy, to mamy szansę. To dla nas okazja, ale Bournemouth będzie mówić to samo. Musimy się upewnić, że będziemy skupieni i gotowi. Mam ogromny szacunek do Eddiego Howe. To, jak ustawił Bournemouth jest niesamowite i w przyszłości może być selekcjonerem reprezentacji Anglii - powiedział Steve McClaren.

- Pewność siebie w zespole jest bardzo ważna, a w profesjonalnym sporcie jest krucha. Musimy się upewnić, że zbudujemy ją treningach, by wiedzieć, że wyjdziemy na boisko i dobrze zagramy. To bardzo ważny mecz i chcemy się upewnić, że zdobędziemy punkty i nabierzemy pewności siebie, którą da nam tylko zwycięstwo. Gdy to się zrobi, to świat wydaje się całkiem inny - ocenił z kolei Eddie Howe.

Czy "Sroki" dadzą radę pokonać gospodarzy i uciec ze strefy spadkowej? A może to Bournemouth uda się uciec od gości? Tego wszystkiego przekonamy się już w sobotnie popołudnie.


Polecamy