Boruc i Milik przed meczem ze Szkocją. "Stosunki na linii Legia - Celtic są nieistotne"
- Stosunki na linii Legia - Celtic? To nieistotne. Jutro gramy mecz Polska - Szkocja, zostawmy rozgrywki klubowe w spokoju - mówi Artur Boruc, bramkarz reprezentacji Polski. Zobacz wideo!
Na konferencji prasowej przed meczem reprezentacji Polski ze Szkocją, oprócz Adama Nawałki, udział wzięli także jeden z bohaterów spotkania z Niemcami, Arkadiusz Milik, oraz były bramkarz Celtiku Glasgow, Artur Boruc. Na pierwszy ogień zapytano napastnika Ajaksu Amsterdam jak sobie radzi z ogromnym zainteresowaniem mediów i kibiców po strzeleniu gola aktualnym mistrzom świata.
- Bohaterem jest cały zespół, co już mówił w wywiadach Sebastian Mila. Ja też tak uważam, bo to cały zespół naprawdę bardzo dobrze wyglądał w tym spotkaniu. Mecz z Niemcami przeszedł do historii i już o tym nie myślimy, lecz skupiamy się tylko na spotkaniu ze Szkocją - stwierdził dyplomatycznie Milik, dodając, że po tym spotkaniu nikt z Niemiec, chociażby z Bayeru Leverkusen, z którego jest wypożyczony, jeszcze się nie kontaktował: - Nie, jeszcze nie otrzymałem żadnych sygnałów z Bundesligi.
Zdaniem 20-latka, reprezentacja Polski jest obecnie silniejsza niż wtedy, gdy w marcu po raz ostatni mierzyła się z wtorkowym rywalem. - Od ostatniego spotkania ze Szkocją, jesteśmy bogatsi o doświadczenia, bo od marca trochę meczów kadry już było. W tym składzie jesteśmy przygotowani do gry bardzo dobrze, a po spotkaniu z Niemcami morale dodatkowo poszło w górę. Jutro jednak wszystko zweryfikuje boisko.
O ile Milik ma we wtorkowy wieczór bardzo duże szanse na grę w podstawowym składzie, to na występ raczej nie może liczyć były bramkarz Celtiku Glasgow, Artur Boruc. Dlatego też pytania do doświadczonego golkipera Bournemouth nie dotyczyły ściśle samego spotkania.
- Stosunki na linii Legia - Celtic? To nieistotne. Jutro gramy mecz Polska - Szkocja, zostawmy rozgrywki klubowe w spokoju - mówił Boruc zapytany przez szkockiego dziennikarza o to, co miało miejsce w ostatnich eliminacjach Ligi Mistrzów. Drugie pytanie dotyczyło dobrego znajomego 34-letniego Polaka, czyli aktualnego selekcjonera reprezentacji Szkocji, Gordona Strachana.
- Strachan ma niesamowity charakter i przez ostatnie 18 miesięcy nie tyle na bieżąco obserwowałem wyniki reprezentacji Szkocji, co przez obecność kilku znajomych osób w tej drużynie widziałem ich kilka spotkań, a co z tym idzie - progres w ich grze. Strachan bardzo pomaga drużynie, bo jest nie tyle świetnym psychologiem, co bardzo dobrze potrafi dotrzeć do zawodnika, co jest głównym powodem jego sukcesu - pochwalił swojego byłego szkoleniowca polski bramkarz na zakończenie konferencji.
Z Warszawy - Jakub Seweryn / Ekstraklasa.net
Agencja TVN/x-news