menu

Boruc: Byłem zdziwiony, że Luquinhas wciąż gra w Polsce. W Legii brakuje werwy życiowej

24 lipca 2021, 09:51 | Stanisław Moneta

- Byłem zdziwiony jak go zobaczyłem, że wciąż gra w Polsce - tak na temat Luquinhasa wypowiedział się Artur Boruc. W podcaście “Leśnodorski i Żurnalista w trójkącie towarzyskim” bramkarz Legii Warszawa poruszył wiele tematów. Skomentował m.in. obecną sytuację w Legii i szanse na Ligę Mistrzów.


fot. Fot. Adam Jankowski / Polska Press

Artur Boruc nieczęsto udziela się w mediach, ale kiedy już to robi, rozmowy z nim są zazwyczaj szeroko komentowane. Po meczu z Florą Tallin, który Legia Wygrała, mimo kiepskiej postawy na boisku, golkiper nie szczędził ostrych słów krytyki pod adresem całego zespołu mistrzów Polski.

- Z takim zaangażowaniem, ambicją nie pasujemy do Europy - powiedział Boruc w relacji na Instagramie.

Teraz w internecie pojawił się podcast “Leśnodorski i Żurnalista w trójkącie towarzyskim”, którego gościem był właśnie "Borubar". Poruszył on wiele kwestii, w tym szanse Legii na awans do Ligi Mistrzów.

Boruc oraz obecny w studio Bogusław Leśnodorski nie wykluczyli, że to właśnie w tym sezonie Legia powróci do Champions League, ponieważ - ich zdaniem - ma na to szanse. Przy okazji nawiązano do 2017 roku, kiedy Legia mierzyła się w fazie grupowej LM z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona.

– Tamten sukces to była w dużym stopniu zasługa Bogusia. On lubi ryzykować, dołożył do tego coś od siebie. Tego brakuje teraz. Nie wiem, jak to w tej chwili zabrzmi, ale brakuje w Legii takiej werwy życiowej - stwierdził Artur Boruc.

Boruc: Byłem zdziwiony, że Luquinhas jeszcze gra w Legii


W innej części rozmowy były bramkarz reprezentacji Polski komplementował Luquinhasa, pomocnika Legii, który - zdaniem wielu ekspertów - jest jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy.

- Luquinhas ma charakter, na który wpływ miało z pewnością środowisko w jakim się wychował. Czesław Michniewicz mu pomógł, dał mu więcej swobody. Wcześniej wszyscy próbowali wsadzać w jakieś ramy. Choć nawet w tych ramach dobrze sobie radził. W tym sezonie wygląda bardzo dobrze. Byłem zdziwiony jak go zobaczyłem, że wciąż gra w Polsce - powiedział "Król Artur".