Bogusław Baniak dla Ekstraklasa.net: Jestem zadowolony z walki
Na pomeczowej konferencji prasowej w Ząbkach trener Bogusław Baniak był jak zwykle pełen ekspresji. Jednak, kiedy udało nam się z nim porozmawiać osobiście widać było, że pomeczowe emocje trochę już opadły. Zapraszamy do lektury naszego wywiadu!
fot. Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Byliście dzisiaj słabszym zespołem, ale to wam udało się długo utrzymywać prowadzenie. Ta porażka musi boleć.
- Nie zgadzam się z tym, że byliśmy słabsi. Stworzyliśmy dzisiaj dużo więcej klarownych sytuacji niż rywale. Na tym polega piłka. My lekcje z gry trójką obrońców w szeregach przeciwnika odrobiliśmy. Kluczowy był moment, w którym do pustej bramki nie trafił Nwaogu. Mogliśmy prowadzić 2:0. Piłki meczowe trzeba wykorzystywać. Takich sytuacji stworzyliśmy dziś dużo. Może kiedy graliśmy w dziesiątkę, to Dolcan miał optyczną przewagą. Jednak powinniśmy dziś wywieźć z Ząbek przynajmniej jeden punkt.
Co się dzieje z Rafałem Grzelakiem? Kilka lat temu mówiło się o nim w kontekście reprezentacji, a dziś jest wyraźnie za słaby na I ligę. To przez niego straciliście pierwszą bramkę.
Przede wszystkim Rafał nie grał dziś na swojej pozycji. Nie jest lewym obrońcą i tym go trochę usprawiedliwiam. Jednak zgadzam się, że lata świetności ma już za sobą. Przyszedł do Floty, żeby się odnowić i dobrze wie, jak ciężka czeka go tutaj praca. Na pewno nie zapomniał jak się gra w piłkę, a my jesteśmy od tego, żeby mu pomóc.
W poprzednim sezonie Flota bardzo długo walczyła o awans. W obecnych rozgrywkach cele się chyba zmieniły...
- Tutaj nie ma mowy o awansie. Z tamtej drużyny odeszło aż dziewięciu piłkarzy. W Świnoujściu powstał mentalnie nowy zespół. Po tak ciężkiej i w dodatku nieudanej próbie walki o Ekstraklasę musi przyjść czas na odrodzenie. Zarząd wymaga ode mnie utrzymania się w I lidze. Moi chłopcy i tak bardzo mocno walczą. Jestem z tego zadowolony.
Porozmawiajmy chwilę o klubie, w którym pracował Pan stosunkowo długo. Jak ocenia sytuację Warty Poznań jej były szkoleniowiec Bogusław Baniak?
- Myślę, że w Warcie jest już nowy właściciel. Na pewno współczuję warciarzom, że muszą tłoczyć się w II lidze. Jest mi z tego powodu bardzo wstyd i żal, ale mnie to już nie dotyczy. Ja zostawiłem "Zielonych" gotowych do walki o Ekstraklasę.
To może szykuje się kolejny pański powrót do Poznania?
Na pewno jako do miasta tak. Myślę, że dla stolicy Wielkopolski mógłbym zrobić jeszcze dużo dobrego. Mam tak mnóstwo przyjaciół i chcę tam wrócić na stare lata.