menu

Boguski: Niewykorzystane sytuacje będą siedziały w głowie

16 października 2016, 22:07 | Bartosz Karcz

Rafał Boguski miał w meczu z Lechem Poznań kilka sytuacji, po których mógł strzelić bramkę. Piłkarz Wisły Kraków grał jednak nieskutecznie. Po ostatnim gwizdku cieszył się jednak, że „Biała Gwiazda” uratowała przy ul. Bułgarskiej przynajmniej jeden punkt.

Rafał Boguski bramkarza Lecha Matusa Putnocky'ego próbował pokonać m.in. strzałem z przewrotki
Rafał Boguski bramkarza Lecha Matusa Putnocky'ego próbował pokonać m.in. strzałem z przewrotki
fot. Grzegorz Dembinski

– Wolelibyśmy wcześniej strzelać bramki i w tak dramatycznych okolicznościach nie gonić wyniku – rozpoczął swoją wypowiedź po meczu z Lechem Rafał Boguski. – Dobrze jednak, że strzelamy i wywozimy stąd przynajmniej jeden punkt. Na pewno cieszyłem się, gdy „Broziu” strzelił gola na 1:1, ale jest też niedosyt jeśli popatrzeć na przebieg spotkania. To my przeważaliśmy, my mieliśmy inicjatywę, my mieliśmy więcej sytuacji, a ja sam mogłem strzelić przynajmniej dwie bramki. Niedosyt zatem na pewno jest.

Boguski zapytany, czy niewykorzystane sytuacje z Poznania będą się mu śniły po nocach, uśmiecha się gorzko i mówi: – Może śnić się nie będą, ale przez kilka dni będą siedziały w głowie. Były to dogodne sytuacje i chociaż jedną powinienem skończyć przynajmniej strzałem w światło bramki.

Wisła pozostaje w strefie spadkowej, ale gra coraz lepiej. – Mamy niezłą serię, teraz będziemy grali u siebie i obyśmy podtrzymali tę passę – kończy Rafał Boguski.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy