menu

Bogdanka kończy marzenia o awansie, Pogoń wciąż w grze

9 maja 2012, 20:56 | Dominik Smagała

Środowe spotkanie w Łęcznej było arcyważnym meczem dla obu ekip. GKS Bogdanka, po wyjazdowych porażkach z zespołami z nizin tabeli, musiał wygrać, aby nadal liczyć się w walce o awans do Ekstraklasy. Podobnie Pogoń Szczecin, która na wiosnę spisuje się fatalnie, zainteresowana była wyłącznie kompletem punktów w spotkaniu z łęcznianami. Remis w tej potyczce nie interesował absolutnie nikogo.

GKS Bogdanka - Pogoń Szczecin 0:1
GKS Bogdanka - Pogoń Szczecin 0:1
fot. Filip Trubalski

Początek meczu, klasycznie, stał pod znakiem zachowawczej gry obu zespołów. Po 10. minutach do głosu coraz częściej dochodzili przyjezdni. Piłka raz po raz wędrowała w pole karne Bogdanki, dośrodkowania „Portowców” sprawiały defensorom gospodarzy sporo problemów. Podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza brakowało jednak skuteczności.

Po dłuższym okresie przewagi gości, inicjatywę starali się przejąć piłkarze Bogdanki. W 25. minucie dobrą, indywidualną akcją popisał się Mateusz Pielach, którego strzał zza szesnastki nieznacznie minął słupek bramki Pogoni. Z czasem gra nabierała tempa, ale nadal obu zespołom brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy bliscy wyjścia na prowadzenie byli gospodarze, jednak ani Tomas Pesir, ani Mateusz Pielach nie byli w stanie zamknąć świetnego dośrodkowania Bartoszewicza. Zabrakło kilku centymetrów.

Chwilę później z groźną kontrą wyszli goście. Kapitan zespołu, Bartosz Ława podał piłkę do wychodzącego na dogodną pozycję Frączczaka. Ten mocno uderzył ze skraju pola karnego, ale jego strzał dobrze sparował Sergiusz Prusak. Pierwsza część gry zakończyła się sprawiedliwym, bezbramkowym remisem.

Początek drugiej odsłony, podobnie jak pierwszej, stał pod znakiem nudniejszej gry, w której sporo było też niedokładności.

W 55. minucie Mekeil Williams, reprezentant Trynidadu i Tobago, obejrzał drugą żółtą kartkę, w związku z czym musiał opuścić plac gry.

Osłabienie drużyny gości nie zmieniło obrazu gry. Gospodarze próbowali przejąć inicjatywę i zepchnąć Pogoń do defensywy, ale z marnym skutkiem. Piłkarze Bogdanki często próbowali strzałów z dystansu, lecz ich uderzenia były niecelne. Podobnie „Portowcy”, też podejmowali próby zaskoczenia Sergiusza Prusaka strzałami z dalszej odległości, jednak bez większego skutku.

W 82. Minucie meczu na prowadzenie wyszli goście. Do podania, w polu karnym doszedł napastnik Pogoni, Vuk Sotirović. Serb bardzo dobrze przepchnął dwóch obrońców Bogdanki i znalazł się oko w oko z bramkarzem łęcznian. Snajper „Portowców” nie zmarnował wyśmienitej okazji i bez problemów umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Sergiusza Prusaka.

W ostatnich minutach spotkania do desperackiego ataku rzucili się jeszcze gospodarze, ale podopieczni Piotra Rzepki w dalszym ciągu nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji do strzelenia gola wyrównującego.

Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem 1:0 Pogoni Szczecin. Spotkanie było dosyć wyrównane, nie stało jednak na najwyższym poziomie. O wygranej gości zadecydowało doświadczenie, które tego popołudnia z pewnością stało po stronie podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. W wyniku porażki GKS Bogdanka spada na 6. pozycję. Łęcznianie w tym momencie tracą do miejsca premiowanego awansem 8 punktów. Z kolei Pogoń awansuje na 3. miejsce w tabeli, mając na koncie już 52 „oczka”. Wyjazdowe zwycięstwo w Łęcznej pozwala szczecinianom pozostawać w walce o promocję do Ekstraklasy, nie dziwi więc wielka radość piłkarzy Pogoni po ostatnim gwizdku sędziego. Zgoła odmienne nastroje panują teraz w zespole GKS Bogdanka, który środową przegraną znacznie oddalił się od ścisłej czołówki 1. ligi. Następne mecze już w weekend. Łęcznianie jadą na mecz wyjazdowy do Poznania, gdzie podejmą miejscową Wartę, piłkarze Pogoni natomiast zagrają u siebie, z GKS Katowice. Walka o awans trwa w najlepsze, najbliższe mecze zapowiadają się bardzo ciekawie.

Bogdanka Łęczna - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0) - czytaj zapis naszej relacji na żywo

Gole: Sotirović 82

Żółte kartki: Zuber, Oziemczuk, Pešír - Frączczak, Williams, Szałek, Sotirović

Czerwona kartka: Williams 53 (za 2 żółte)

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)

Bogdanka: Sergiusz Prusak - Petar Borovićanin, Dawid Sołdecki, Marcin Kalkowski, Łukasz Pielorz -Michał Zuber (59' Piotr Hermann), Veljko Nikitović, Radosław Bartoszewicz, Wojciech Łuczak (78' Nildo), Mateusz Pielach (54' Kamil Oziemczuk) - Tomáš Pesír

Pogoń: Bartosz Fabiniak - Mateusz Szałek, Błażej Radler, Hernani (46' Adrian Budka), Mekeil Williams -Adam Frączczak, Maksymilian Rogalski, Bartosz Ława (87' Peter Hricko), Takafumi Akahoshi, Przemysław Pietruszka - Donald Djousse (63' Vuk Sotirović)