Bogdanka bez wyjazdowej wygranej jesienią. Sandecja godnie pożegnała się z kibicami
Logowanie
Komentarze (4)
SZEWCZ1NOW11 listopada 2012, 17:56Drogi Marcinie Makuchu! Bardzo Cię pięknie proszę popraw swoją skuteczność w obronie, bo często nam kibicom skóra cierpnie po Twoich błędach. Moim skromnym zdaniem wystarczy jak będziesz stosował krótkie krycie "swojego" napastnika. Za często widzę, że dajesz im 8 - 10m wolnego miejsca i pozwalasz się rozpędzanie się. Napastnik ma też dużo czasu na celne dogranie piłki. Pzdr.
SZEWCZ1NOW11 listopada 2012, 17:33Faktycznie zbyt obiektywny to ten gryzipiórek nie jest...
.11 listopada 2012, 09:58bo to frajer jest
veto Rogowskiemu10 listopada 2012, 21:58pismak Rogowski znowu coś pił zamiast oglądać mecz! kilka faktów - to nie Pesir nie trafił do pustej bramki tylko obrońca Sandecji wybił mu piłkę bo był rzut rożny. Nikt nie "przepiał" ani zapewne nie przysypiał bo działo się oj działo i co chwilę akcje Bogdanki zmrażały krew w żyłach kibicom. W pierwszej połowie działo się sporo i dużo. Bogdanka przeprowadzała sporo groźnych akcji i oddawała dużo groźnych strzałów ale brakowało jej wykończenia. Sandecja też próbowala się odgryzać ale..nie zawsze wychodziło po myśli. Generalnie 1 połowa zdecydowanie ciekawsza bo w 2 Sandecja sie tylko broniła. Pismak Rogowski niech lepiej zmieni fach bo kto sobie prześledzi jego pierdółki jak choćby skandaliczna relacja po zeszłorocznym meczu z Kolejarzem w Sączu i opisywanie że niby kibice Sandecjji rzucali butelkami plastikowymi jest tylko potwierdzeniem braku u rogowskiego pojęcia o czym pisze





