Radomiak przed meczem z Błękitnymi w Stargardzie
W 22 kolejce drugiej ligi, Radomiak Radom zagra w dalekim Stargardzie z miejscowymi Błękitnymi. Początek meczu w sobotę o godzinie 13. Mecz jako sędzia główny poprowadzi, Szymon Lizak z Poznania.
fot. Tadeusz Klocek
W historii meczów Radomiaka z Błękitnymi, oba zespoły spotykały się ze sobą trzy razy. W sezonie 2015/ 2016 w Radomiu wygrał Radomiak 2:0, w Stargardzie - Błękitni 1:0. W rundzie jesiennej w Radomiu wygrała nasza drużyna 2:1. Jak będzie w sobotę?
W mocno okrojonym składzie, bez kilku podstawowych piłkarzy zagra w sobotę Radomiak z Błękitnymi. Przede wszystkim zabraknie dwóch filarów obrony, Macieja Świdzikowskiego i Mateusza Spychały. Za tego pierwszego tak jak to było w meczu z Rozwojem Katowice na środku obrony zagra Piotr Gurzęda. Za Mateusza Spychałę (pauzuje za żółte kartki) zagra Paweł Tarnowski.
Trudno myśleć o wygranej, jak się nie strzela goli. Tak jest w przypadku Radomiaka. W pierwszym i drugim meczu w tym roku, zieloni nie zdobyli bramki.
- Żeby myśleć o wygranej, trzeba zdobywać bramki. Fajnie jest też, jak zespół nie traci, ale my chcemy wygrywać. Jestem bardzo zadowolony, jak po każdej rozegranej kolejce, dopisujemy punkty do naszego dorobku - mówi czeski szkoleniowiec Radomiaka.
Słabo zagrał Radomiak z Puszczą w Niepołomicach, ale dopisał jeden punkt do swojego dorobku. Słabo radomianie zagrali z Rozwojem i przyszła porażka.
Piłkarze sami bardzo dobrze wiedzą, że zawiedli i wiedzą też sami, że stać ich na dobrą grę. Pokazali to w wielu dotychczasowych meczach.
W Stargardzie na boisku musi być Radomiak, Radomiak walczący, gryzący trawę i przede wszystkim musi być drużyną.
- Będę zadowolony z trzech punktów, wierzę w mądrość swoich piłkarzy i w ich duże umiejętności. Gramy o zwycięstwo - mówi Verner Liczka, trener Radomiaka.
[podobne][zaj_kat]