Błękitni Stargard chcą uniknąć spadku do III ligi piłkarskiej
Wiara góry przenosi, dlatego wierzę w nasz zespół i to, że po raz kolejny uda nam się utrzymać w II lidze – mówi Robert Gajda, wiceprezes Błękitnych Stargard do spraw sportowych.
Sobotnim meczem wyjazdowym z Górnikiem Polkowice (beniaminkiem) Błękitni zainaugurują sezon 2019/20 w II lidze piłkarskiej. Kibice zespołu muszą się nastawić na to, że będzie podobny do poprzedniego. Wtedy podopieczni Adama Topolskiego długo bronili się przed spadkiem, ale ostatecznie to się udało. Problem w tym, że latem zespół stracił kilku ważnych piłkarzy, więc…
- Nie chcę oceniać z chłodną głową naszych szans, bo musiałbym powiedzieć, że nie mamy szans na utrzymanie. Mówią, że wiara góry przenosi, dlatego wierzę w nasz zespół i to, że po raz kolejny uda nam się utrzymać w II lidze, na szczeblu centralnym – mówi Robert Gajda, przed laty napastnik Błękitnych, a teraz dyrektor sportowy. - Gdybym nie wierzył w powodzenie naszej misji, to nie współpracowałbym z duetem trenerskim Adam Topolski i Jarek Piskorz. Pracujemy razem, by wynik był dla nas pozytywny.
Po stronie strat trzeba wspomnieć m.in. o odejściu Patryka Baranowskiego i Przemysława Brzeziańskiego (obrońca i napastnik przenieśli się do trzecioligowego Świtu Szczecin), a Grzegorz Rogala skorzystał z oferty GKS Katowice. Wzmocnieniem jest powrót Wojciecha Fadeckiego, który pamięta jeszcze fantastyczne występy Błękitnych w Pucharze Polski.
- Wojtek ma ogromne umiejętności i mocno liczymy, że będzie naszym liderem na boisku i poza nim. Cieszymy się, że dał się nam namówić na powrót. Mogę powiedzieć, że na pewno nie przesądziły o tym pieniądze, ale coś innego – tłumaczy Gajda.
Fadecki został kapitanem zespołu i będzie ciągnął młodszych kolegów. W Stargardzie znów musieli postawić na utalentowaną młodzież.
- Wszyscy wiedzą, że w II lidze jesteśmy biednym klubem, ale gdyby tylko pieniądze grały, to np. Widzew już dawno byłby w I lidze, a będzie grać z nami. Żartujemy sobie, że jeden zawodnik łódzkiego klubu dostaje więcej niż wszyscy nasi piłkarze, ale na boisku będzie walka. Kolejny sezon jesteśmy skazywani na spadek, ale my znów chcemy zrobić niespodziankę. Z konieczności stawiamy na młodych. U nas mają szansę rozwinąć się, pokazać co już potrafią. Bez wątpienia będziemy jednym z najmłodszych zespołów w II lidze, jak nie najmłodszym – dodaje wiceprezes Błękitnych.
W sparingach zespół „zaskoczył” w końcówce przygotowań i to jest pozytywny sygnał, ale potencjał Błękitnych zweryfikuje dopiero liga. W sobotę o 15 mecz w Polkowicach.
Terminarz jesieni stargardzkiej drużyny
1. kolejka: Górnik Polkowice - Błękitni (27 lipca; godz. 15)
2. Błękitni - Elana Toruń (3 sierpnia; godz. 16)
3. Widzew Łódź (9.08; g. 19.10)
4. GKS Katowice (17.8; g. 16)
5. Stal Stalowa Wola (21.8; g. 17)
6. Resovia Rzeszów (25.8; g. 16)
7. Znicz Pruszków (31.8)
8. Gryf Wejherowo (7,9; g. 16)
9. Bytovia Bytów (14.9; g. 18)
10. Pogoń Siedlce (21.9; g. 16)
11. Olimpia Elbląg (28.8; g. 15)
12. Górnik Łęczna (5.10; g. 17)
13. Skra Częstochowa (12.10; g. 14)
14. Stal Rzeszów (19.10; g. 15)
15. Legionovia Legionowo (26.10; g. 13)
16. Garbarnia Kraków (2.11)
17. Lech II Poznań (9.11)
18. Górnik Polkowice (16.11)
19. Elana Toruń (23.11; g. 17)
20. Widzew Łódź (30.11)
Wyboldowano spotkania wyjazdowe. Nie wszystkie dokładne terminy spotkań zostały już ustalone.
Drugi sezon Adama Topolskiego
Jeśli mówimy o zespole Błękitnych, że jest młody i niedoświadczony, to duet trenerski wnosi do zespołu potrzebną wiedzę i spokój.
Pierwszym trenerem będzie drugi sezon z rzędu 68-letni Adam Topolski. Przed laty świetny piłkarz (288 występów w Legii), a od końcówki lat 80. trener. Prowadził m.in. Lecha Poznań, Zagłębie Lubin czy ŁKS Łódź w ekstraklasie. W ostatnich latach przejmował zespoły z niższych lig. Przed przyjazdem do Stargardu rok był związany z Unią Janikowo.
Jego asystentem jest Jarosław Piskorz, choć wielu uważa, że Piskorz pełni rolę drugiego pierwszego trenera Błękitnych. Z klubem związany jako piłkarz (wciąż występuje w zespole rezerw), a później trener. Długo był asystentem Krzyszrofa Kapuścińskiego.