Błażej Augustyn, piłkarz Lechii Gdańsk: Wcześniej brakowało komunikacji. Starałem się ją nawiązać
Błażej Augustyn zadebiutował w barwach Lechii Gdańsk. Udanie, bo rozegrał dobry mecz, biało-zieloni nie stracili bramki i zremisowali w Szczecinie z Pogonią 0:0.
fot. Fot. Andrzej Szkocki
- Cieszę się, że nie straciliśmy bramki. Duża w tym zasługa nie tylko obrony, ale całej drużyny, bo pracowaliśmy dosyć dobrze. Musimy jednak sporo jeszcze poprawić, żeby było lepiej - uważa Augustyn. - Na boisku nie miałem żadnych problemów, bo potrafię rozmawiać w kilku językach. Porozumiewaliśmy się sprawie i zrozumienie było dobre.
Lechia chciała w Szczecinie wygrać, ale po meczu musiała cieszyć się ze zdobycia jednego punktu.
- Bierzmy małymi garściami. To był dopiero mój pierwszy mecz w Lechii. Jesteśmy zadowoleni, że zachowaliśmy czyste konto, a będzie pracować, żeby grać lepiej i zdobywać komplet punktów - powiedział nowy obrońca biało-zielonych. - Dużo pracy zarówno przede mną, jak i całą drużyną. Już teraz współpraca układała się dobrze, choć odbyliśmy ze sobą zaledwie kilka treningów. Trzeba szukać pozytywów.
Przed Augustynem w piątek szansa na kolejny debiut w biało-zielonych barwach. Tym razem na Stadionie Energa Gdańsk.
- Duże kluby, takie jak Lechia, na własnym, pięknym stadionie, przy tylu kibicach muszą wygrywać - mówi zdecydowanie Błażej. - Zwyciężać trzeba przede wszystkim u siebie, więc nie widzę innej opcji na piątek, jak tylko zdobycie trzech punktów.
Obrońca Lechii zdradził na co zwracał uwagę przed wskoczeniem do podstawowego składu zespołu prowadzonego przez trenera Piotra Nowaka.
- Brakowało komunikacji z tego co widziałem po obejrzeniu kilka ostatnich meczów. Starałem się zatem nawiązać komunikację i dawać cenne wskazówki najprostszymi metodami. Tak żeby każdy wiedział co i jak robić. W końcówce meczu bardzo nam pomógł Dusan Kuciak. Jest nas jedenastu na boisku, Dusan jest jednym z nas. Ten remis to duża jego zasługa i czapki z głów, że nam pomógł - powiedział Augustyn.
Te liczby powinien znać każdy kibic ligi angielskiej. Oto najważniejsze rekordy na 25-lecie Premier League
Foto Olimpik / x-news