menu

Biton dla Ekstraklasa.net: Jesteśmy w stanie zwyciężyć z APOEL-em

13 sierpnia 2011, 22:58 | Kasia Guzik

- Nieistotne jest czy gramy najpierw na własnym obiekcie czy na wyjeździe. Po prostu musimy wygrać. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zwyciężyć - oceniał szanse Wisły w meczu z APOEL-em, najlepszy strzelec "Białej Gwiazdy", David Biton.

Biton strzela bramki dla Wisły w ekstraklasie. Teraz czas na Ligę Mistrzów?
Biton strzela bramki dla Wisły w ekstraklasie. Teraz czas na Ligę Mistrzów?
fot. Ryszard Kotowski

Masz zamiar zdobywać bramki w każdym ligowym meczu?
Mam taką nadzieję. Będę pracował bardzo ciężko i gdy będę miał okazję do zdobycia gola, to zrobię to. Jeśli drużyna wygra, to świetnie, jeśli zwycięstwo zapewnią jej moje trafienia, będzie jeszcze lepiej.

Czy podchodząc do wykonywania rzutu karnego byłeś pewny siebie?
Tak, byłem zdecydowany, by spróbować strzelić. Jeśli na przykład Maor byłby na boisku, a on jest głównym egzekutorem rzutów karnych w naszej drużynie, to na pewno on wykonywałby „jedenastkę”. Dziś jednak miałem szansę strzelać ja.

Byłeś zdziwiony tym, że Maor Melikson usiadł na ławce rezerwowych?
Nie, w ostatnim czasie Maor zagrał wiele meczów, więc potrzebował trochę przerwy. Jest dla nas ważnym graczem i jestem pewien, że w pojedynku z drużyną z Cypru da z siebie 100%.

Pierwszy raz zagrałeś dziś mecz ligowy przed własną publicznością. Robiło to na Tobie jakieś wrażenie?
Oczywiście, atmosfera na stadionie była niesamowita. Byłem trochę podekscytowany przed meczem i jestem zadowolony, że wszystko poszło dobrze.

Zaczynasz być ważnym zawodnikiem dla „Białej Gwiazdy”. Zdobyłeś trzy gole, które dały Wiśle pięć punktów.
Będę się starał być bardzo ważnym graczem tej drużyny. Tego chcę i tego sobie życzę. Pracuję na to ciężko i cieszę się, że ta praca zaczyna przynosić efekty.

Słychać głosy, że Mistrz Polski wykupi Cię na pewno po sezonie, ponieważ będziesz królem strzelców naszej ligi. Chyba jesteś na dobrej drodze ku temu.
Bardzo bym chciał. To właśnie obiecywał mój menadżer, więc mam nadzieję udowodnić na boisku, że jego słowa były prawdziwe. Jestem szczęśliwy w Wiśle, więc jeśli klub zdecyduje się mnie wykupić, będę jeszcze szczęśliwszy. Póki co rozegrałem dopiero trzy mecze, właściwie cały sezon przed nami, także na razie należy wstrzymać się z rozmowami na ten temat.

Będziesz rozczarowany, jeśli nie wystąpisz w meczu z APOEL-em od pierwszej minuty?
Ufam decyzji trenera. Oczywiście chciałbym zagrać, lecz jeśli szkoleniowiec nie wystawi mnie w pierwszym składzie, to będę bardzo gorąco kibicował drużynie z ławki rezerwowych. Wszyscy chcemy wystąpić w Lidze Mistrzów i nie ma znaczenia kto wyjdzie w wyjściowym składzie, bo jeśli uda nam się awansować, każdy z zawodników będzie szczęśliwy.

Co myślisz o Cyprze i cypryjskim futbolu?
Nie znam go dobrze. Wiem tyle, że pogoda na Cyprze jest podobna jak w Izraelu, więc dla mnie nie będzie ona stanowić problemu. Mam kolegę, który gra w Omonii Nikozja. Mówił mi, że APOEL jest bardzo doświadczoną drużyną. Jednak my jesteśmy dobrym zespołem i sądzę, że możemy sobie z poradzić z Cypryjczykami.

Nastroje w zespole z Nikozji były całkiem niezłe po wylosowaniu Wisły. Myślisz, że entuzjazm Cypryjczyków był uzasadniony?
Mam nadzieję, że po dwumeczu nie będą już tacy szczęśliwi z tego powodu. Zrobimy wszystko, żeby tak było.

Z APOL-em gracie pierwszy mecz u siebie. To nie jest dla was jakieś utrudnienie?
Nie mamy na to wpływu, tak los zadecydował. Nieistotne jest czy gramy najpierw na własnym obiekcie czy na wyjeździe, po prostu musimy wygrać. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zwyciężyć.

Jednak jasne jest, że jadąc do Nikozji, musicie mieć w zanadrzu już jakąś zaliczkę.
To prawda, ale są przed nami dwa mecze, nie jeden. Nawet jeśli przegramy pierwsze spotkanie, nic jeszcze nie będzie przesądzone.

Czy jesteś już w najlepszej formie?
Jeszcze nie. Jednak z każdym meczem czuję się lepiej.

W takim razie, kiedy osiągniesz tę optymalną dyspozycję, będziesz strzelał po dwa gole w jednym meczu?
Nie wiem, jeśli będę w optymalnej formie, to wtedy poczuję na co mnie stać. Ciągle jestem młody, z roku na rok mogę stawać się coraz lepszym zawodnikiem.

Rozmawiała w Krakowie Kasia Guzik


Polecamy