menu

Besnik Hasi: Jesteśmy w grupie śmierci. Real? Chciałem go

26 sierpnia 2016, 12:00 | red

Trener Legii Warszawa spotkał się z dziennikarzami przed meczem z Ruchem Chorzów. Konferencję zdominował jednak, co zrozumiałe, temat losowania grupy w Lidze Mistrzów. – Trafiliśmy do grupy śmierci. Chciałem rywali, z którymi moglibyśmy podjąć realną walkę – powiedział szczerze Besnik Hasi.

Besnik Hasi, trener Legii Warszawa
Besnik Hasi, trener Legii Warszawa
fot. Bartek Syta / Polska Press

- Chciałem Real, bo pierwszy koszyk i tak jest bardzo mocny, więc warto mieć rywala najbardziej atrakcyjnego – wyjawił na wstępie albański szkoleniowiec. - Szkoda tylko, że to nie z nimi zagramy ostatniego meczu. Takie zespoły potrafią wówczas wystawiać słabszy skład, być mniej zdeterminowane, bo i tak są pewne awansu. A my na koniec mamy Sporting…

- Co do drużyn z dwóch pozostałych koszyków, to mogło być lepiej. Chciałem Club Brugge, gdzie dwóch głównych zawodników jest kontuzjowanych, gdzie znam zespół. Byłoby łatwiej rywalizować z tymi bez doświadczenia w Lidze Mistrzów – zaznaczył Besnik Hasi, dodając, że nawet z pięcioma lub sześcioma nowymi zawodnikami trudno byłoby podjąć walkę z Realem czy Borussią: - To, że Legia jest w Lidze Mistrzów, nie znaczy, że trzeba szastać pieniędzmi.

Besnik Hasi zapowiedział koniec rotacji składem i koncentrację na Ekstraklasie, w której to Legia straciła już parę punktów, choćby w ostatnim meczu z Arką Gdynia (1:3). - Jeśli mam być szczery, nie zagraliśmy dotąd jak chciałem, na drużynie ciążyła duża presja związana z awansem do LM. Był Dundalk i nic innego. Nie wolno nam robić kolejnych błędów, musimy skoncentrować się na lidze – powiedział.

Na koniec konferencji trener mistrzów Polski zaapelował niejako do zarządzających terminarzem Ekstraklasy, by Legia jako jedyny reprezentant kraju w europejskich pucharach miała wygodniejszy terminarz. - Żeby nie było, że niedziela jest w lidze, a środa w Lidze Mistrzów – wyjaśnił.

Źródło: własne/x-news/Legia.com

Legia zarobi na LM prawie 100 mln zł. "Awans może się skończyć bolesnym upadkiem"

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy