Berg: Sędziowie powinni chronić dobrych piłkarzy
Po pewnym zwycięstwie w Białymstoku nad Jagiellonią 3:0, szkoleniowiec Legii Warszawa Henning Berg był bardzo zadowolony z gry swojej drużyny, ale nie podobała mu się ilość faulu piłkarzy przeciwnika, w szczególności na Jakubie Koseckim, który przez to z kontuzją opuścił plac gry.
Henning Berg (Legia Warszawa):
To był ciężki tydzień dla każdego w naszym klubie. Piłkarze pokazali, tak jak i tydzień temu, że mają siłę mentalną, że są dobrą drużyną i że wciąż się w tym aspekcie rozwijamy. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, początek drugiej już niekoniecznie, ale z czasem potrafiliśmy wrócić do dobrej gry. Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Czekamy już na przyszły tydzień, w którym będziemy walczyć o kwalifikację do Ligi Europy. To jest nasz cel – zakwalifikować się i grać dobrze w Lidze Europy. Będziemy tam grać z naprawdę wielkimi drużynami i chcemy się pokazać z jak najlepszej strony.
Z trenerem Probierzem wcale nie rozmawiałem zbyt dużo w trakcie gry. Jedynie przed meczem trochę porozmawialiśmy, ponieważ trenerzy tak czynią i my siebie szanujemy nawzajem. Powinniśmy mieć dobre relacje zawodowe. Być może był jeden incydent, gdy po jednej sytuacji trochę podyskutowaliśmy, ale to normalne, że nie zawsze zgadzamy się ze wszystkim.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego sędzia nie podyktował karnego za faul na Dudzie, ale myślę, że on starał się prowadzić ten mecz jak najlepiej potrafi, każdy robi błędy, ale gdy to się zdarza, to czasem pojawia się pewna frustracja. Nie mam wielu zastrzeżeń do sędziego, być może za bardzo pozwalał rywalom na kopanie Koseckiego przez cały mecz. Wprawdzie wyrzucił przez to jednego z rywali, ale Kosa z kolei doznał kontuzji. Cóż, czasami rywalom ciężko nas zatrzymać i ratują się faulami. Powinni za to oglądać więcej kartek, bo dobrzy piłkarze potrzebują być nieco chronieni przez arbitrów. Nie chodzi przecież o to, żeby oglądać schodzących z boiska kontuzjowanych zawodników tylko dlatego, że rywal jest zainteresowany atakiem na zawodnika, a nie na piłkę.
Fizycznie jesteśmy bardzo silnym zespołem, możemy pod tym względem rywalizować z każdym, ale tylko wtedy, gdy trzyma się to w ramach przepisów. Wtedy nie jest to dla nas żaden problem – chcemy toczyć taką fizyczną walkę, ale nie chodzi o to, żeby rywal nas kopał i powodował u nas urazy. To nie jest dla nikogo dobre. Chcielibyśmy, żeby wszyscy grali zgodnie z przepisami, a sędzia powinien tego pilnować. Jesteśmy rozczarowani, że Kosa doznał kontuzji dlatego, że był dzisiaj tak często kopany przez rywali. To nie powinno mieć miejsca.