Bereszyński: Czułem się w Lechu niechciany
Bartosz Bereszyński stał się bohaterem weekendu. Podpisanie przez niego kontraktu z Legią wywołało lawinę komentarzy, domysłów, ale również też wyzwisk niezadowolonych z postawy wychowanka Lecha, poznańskich kibiców.
Zobacz koniecznie:
- Legia podbiera piłkarza Lechowi! Bereszyński w Warszawie
- Kibice Lecha nie mogą wybaczyć Bereszyńskiemu. Przygotowali koszulkę dla "zdrajcy" (ZDJĘCIE)
Dlaczego Bartosz Bereszyński zdecydował się na przejście do odwiecznego rywala Kolejorza? Wyjaśnia to w wywiadzie dla portalu Weszło.com. - Czułem się w Lechu niechciany od bardzo dawna, nawet kiedy wracałem z wypożyczenia w Warcie. Dzięki swojej ciężkiej pracy spędziłem w Poznaniu rundę jesienną. Ale znowu pod koniec roku usłyszałem, że zarząd chce mnie wypożyczyć, bym dalej się ogrywał. Zaoferowali mi kontrakt i nawet po nim było widać, że klub nie do końca chce na mnie postawić. Propozycja z Legii przyszła niedawno.
- Liczyłem mimo wszystko, że Lech jakoś się do niej odniesie i… odniósł się, jak się odniósł. Teraz cieszę się z tego, jak się stało - powiedział w wywiadzie Bereszyński. - Czy czuję się zdrajcą? Myślę, że nie. Jestem profesjonalnym piłkarzem tak jak wychowywał mnie ojciec, a nie kibicem i oddam całe swoje zdrowie dla klubu, który reprezentuję - dodał Bartosz Bereszyński.
Skoki narciarskie: Znowu wygrał Matura, a Stoch piąty [ZDJĘCIA]








