Beniaminek walczy o kolejne punkty, Lechia podejmie "Górali"
Po emocjach związanych z występami polskich drużyn w europejskich pucharach wracamy na boiska Ekstraklasy i zaczynamy drugą kolejkę. Na początek w piątkowe popołudnie GKS Bełchatów zagra z Koroną, a wieczorem Lechia podejmie Podbeskidzie.
GKS Bełchatów - Korona Kielce
Beniaminek Ekstraklasy nie mógł wyobrazić sobie lepszego początku sezonu. Na inaugurację rozgrywek podopieczni Kamila Kieresia pokonali mistrzów Polski, Legię Warszawa 1:0 po golu Bartosza Ślusarskiego i to w dodatku na jej własnym stadionie. Zdeterminowani i "nakręceni" bełchatowianie będą z pewnością chcieli przedłużyć świetną passę i po komplet trzech punktów sięgnąć także w kolejnym meczu, w którym ich rywalem będzie Korona Kielce. "Złocisto-krwiści" pierwszego meczu ligowego w tym sezonie nie mogą zaliczyć do udanych, bowiem na wyjeździe ulegli bydgoskiemu Zawiszy 0:2 i to w dodatku na własne życzenie po fatalnych błędach swoich obrońców. Przy okazji spotkania obu tych drużyn warto odnotować, że GKS ostatnie zwycięstwo w Ekstraklasie nad drużyną "Scyzorów" odniósł w kwietniu 2011 roku, wygrywając na własnym stadionie 1:0.
Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wzmocniona jak nigdy Lechia Gdańsk tydzień temu nieco rozczarowała i zamiast odnieść gładkie zwycięstwo na inaugurację długo męczyła się z Jagiellonią Białystok. Skończyło się na remisie. Momentami było nawet bardzo nerwowo, bowiem gdańszczanie po niespełna pół godzinie gry przegrywali już 0:2 po dwóch bramkach... byłego zawodnika Lechii, Patryka Tuszyńskiego. Podopieczni Joaquina Machado zdołali jednak doprowadzić do remisu i ostatecznie wywieźli z Białegostoku jeden punkt. Z kolei dla bielszczan, którzy zdobyli pierwszą bramkę w tym sezonie Ekstraklasy, mecz z Pogonią miał niezwykle pechowy przebieg. Mimo nieustannej wali podopieczni Leszka Ojrzyńskiego przegrali u siebie z "Portowcami" 2:3.