Polska – Anglia. Czy historia daje nam szanse na zwycięstwo? [WIDEO]
Już w przyszły wtorek, 16 października 2012 roku, czekają nas wielkie emocje na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie o trzy punkty w ramach eliminacji do MŚ w Brazylii bić się będą reprezentacje Polski i Anglii. W przeszłości, mecze między tymi ekipami zawsze gwarantowały fantastyczne widowisko, jak i również wiele kontrowersji. Jak będzie tym razem?
Obie reprezentacje mierzyły się między sobą łącznie 17 razy. Niestety, bilans Biało-czerwonych w tych potyczkach jest krótko mówiąc fatalny: 10 porażek, 6 remisów i zaledwie 1 wygrana, która miała miejsce blisko 40 lat temu. Ostatnie spotkanie odbyło się 12 października 2005 roku, kiedy to przegraliśmy z Anglikami w Manchesterze 1: 2, w ramach eliminacji do MŚ w Niemczech (2006).
POLSKA – ANGLIA. Pieniądze nie grają? Oby!
Bilans bramkowy, jak nie trudno zgadnąć, również przemawia na naszą niekorzyść. We wszystkich spotkaniach straciliśmy 27 bramek, strzelając przy tym tylko 10. Trzy razy byliśmy w stanie zachować czyste konto, raz w jedynym wygranym spotkaniu (2:0), a pozostałe dwa to remisy (0:0).
Z Anglikami, Polacy najczęściej spotykali się w grupach eliminacyjnych, czy to do Mistrzostw Świata, czy Mistrzostw Europy. Tylko jeden raz obie ekipy mierzyły się ze sobą podczas finałów (były to MŚ 1986 w Meksyku). Niestety przegraliśmy wtedy gładko 0:3.
Kto na Anglię za Błaszczykowskiego? Zagłosuj! [SONDA]
27.03.1999 r. Anglia - Polska 3:1
To spotkanie rozgrywane było w Londynie, w ramach eliminacji do ME na stadionach w Belgii i Holandii (2000). Jest to chyba jeden z tych meczów, który Polacy pamiętają najlepiej. Nie dlatego, że było to niesamowite widowisko czy wspaniała gra naszych "Orłów"... Chodziło o niesportowe zagranie Paula Scholesa, który strzelił nam gola ręką, czego niestety nie zauważył żaden z sędziów.
11.06.1986 r. Anglia – Polska 3:0
Jedyna potyczka naszych z Synami Albionu podczas finałów Mistrzostw Świata. Na pewno nie zapamiętamy tego spotkania, jako dobrego występu Biało-czerwonych. Dostaliśmy lekcję futbolu, a będący wtedy w wyśmienitej formie bramkarz Peter Shilton nie dał się pokonać ani razu.
Historycznie podsumowując, szanse na wtorkową wygraną Biało-czerwonych są znikome. Jeden wygrany mecz na 17 rozegranych to bardzo kiepski prognostyk dla piłkarzy Waldemara Fornalika. Jednak każde spotkanie to zupełnie inna historia, dlatego nie przekreślajmy szans Polaków już przed meczem.