Paweł Stolarski z Lechii Gdańsk doznał urazu. "To silne stłuczenie"
Paweł Stolarski znowu zagrał w podstawowym składzie Lechii. Niestety, w drugiej połowie opuścił boisko z grymasem bólu na twarzy. Okazuje się, że uraz nie jest poważny.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
- Jeśli chodzi o Pawła Stolarskiego, to w wyniku upadku odczuwał silny ból, który uniemożliwiał mu grę, dlatego też dokonaliśmy trzeciej zmiany. Na szczęście pierwsze diagnozy nie mówią o jakimś poważnym urazie - poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej Adam Owen, trener Lechii.
O urazie i przyczynach zmiany w 75. minucie spotkania mówił też sam zawodnik. Co prawda nie był on w stanie jednoznacznie wykluczyć, czy kontuzja jest poważna, ale jego słowa brzmiały optymistycznie. Przypomnijmy, że zawodnik upadł na murawę po starciu z Łukaszem Monetą.
- Nie mam do niego żadnych pretensji, to stało się w ferworze walki. Zresztą Łukasz zachował się super. Przyszedł po meczu pod naszą szatnię i przepraszał za zaistniałą sytuację - zdradził Stolarski. - Na szczęście z barkiem chyba nie jest tak tragicznie, jak się zapowiadało. Odczuwam co prawda spory ból, ale wstępna diagnoza mówi o silnym stłuczeniu - dodaje.
Piłkarz Lechii pokusił się też o analizę spotkania. Podobnie jak Adam Owen, on również był zadowolony z postawy zespołu zwłaszcza w defensywie.
- Uważam, że to było wyrównane spotkanie, choć chyba my mieliśmy większą nad nim kontrolę. Oba zespoły nie wykreowały sobie zresztą zbyt wielu okazji podbramkowych. My byliśmy dziś szczelni w defensywie, dobrze współpracowaliśmy ze sobą i zagraliśmy na zero po stronie strat, co na pewno jest pozytywne - dodał Stolarski.
Teraz Lechię czeka arcytrudna potyczka z Legią w Gdańsku (niedziela, 11 marca, godz. 18).
Mamed Chalidow: Nie interesują mnie występy dla innych organizacji niż KSW i ACB