Borussia Dortmund - Galatasaray LIVE! Piszczek i spółka o krok od awansu

Tak złego początku sezonu w lidze niemieckiej piłkarze i kibice Borussii Dortmund z pewnością sobie nie wyobrażali. Po 10 rozegranych kolejkach drużyna Juergena Kloppa zajmuje zaskakująco słabe, przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko ostatni Werder. Jeśli ekipa z Zagłębia Ruhry w porę się nie otrząśnie niewykluczone, że będzie biła się o utrzymanie....

Na szczęście dla dortmundczyków ich sytuacja zupełnie inaczej prezentuje się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Z kompletem dziewięciu punktów i zwycięstwami z Arsenalem, Anderlechtem i Galatasaray Borussia zajmuje pierwsze miejsce w grupie D i z przewagą trzech "oczek" nad drugimi "Kanonierami" ma wielkie szanse na awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Warunek jest jeden - dziś na własnym stadionie, podobnie jak w pierwszym spotkaniu, wicemistrzowie Niemiec muszą pokonać turecką drużynę.

- Pokazaliśmy pewną poprawę gry w meczu przeciwko Bayernowi, nawet jeśli nie wygraliśmy. Postaramy się uzyskać dziś dobry wynik, zależy nam na tym podwójnie, bo gramy przed własnym kibicami. Znamy silne strony Galatasaray, ale nie boimy się naszego rywala - powiedział Juergen Klopp.

Galatasaray to drużyna nieprzewidywalna, której należy się obawiać. Turcy w trzech dotychczasowych meczach fazy grupowej Chamions League w prawdzie zdobyły tylko punkt, remisując z Anderlechtem oraz przegrywając kolejno z Arsenalem i Borussią. Nie oznacza to jednak, że nie mają szans na awans do kolejnej fazy turnieju. Jeśli bowiem dziś na Signal Iduna Parka uda im się zdobyć komplet trzech punktów, a następnie pokonać w rewanżach Belgów i Anglików, wszystko jest możliwe.

- Po raz kolejny zagramy dziś przeciwko jednej z najsilniejszych drużyn w Lidze Mistrzów . Chcemy pokazać , że jesteśmy bardzo zmotywowani i możemy jeszcze odegrać ważną rolę w tej edycji Ligi Mistrzów. Musimy być agresywni i skupieni, gramy na trudnym terenie - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec popularnej "Galaty", Cesare Prandelli.

Podopieczni Włocha zagrają dziś niemal w pełnym składzie. Z gry wykluczony jest prawdopodobnie jedynie Felipe Melo, który w tygodniu narzekał na uraz. Z kolei Borussia musi sobie radzić z plagą kontuzji, które wyeliminowały Marcela Schmelzera, Matsa Hummelsa, Nuriego Sahina i Donga-Won Ji.

Przewidywane składy

[b]Borussia Dortmund:[b] Weidenfeller; Piszczek, Subotić, Papastathopoulos, Durm; Gündoğan, Bender; Aubameyang, Mkhitaryan, Reus; Immobile.

Galatasaray: Muslera; Tarık Çamdal, Semih Kaya, Chedjou, Alex Telles; Felipe Melo, Selçuk İnan; Hamit Altıntop, Sneijder; Burak, Bulut.