Belgijski dziennikarz dla Ekstraklasa.net: Śląsk nie będzie łatwym przeciwnikiem
Już w czwartek kolejne spotkania w Lidze Europy. W 3. rundzie el. LE na drodze Śląska Wrocław staje belgijski FC Brugge. Zapytaliśmy Johna Chapmana, znanego belgijskiego dziennikarza sportowego, jak jego zdaniem będzie wyglądała ta rywalizacja.
fot. belgofoot.be
Były polski piłkarz FC Brugge: Faworytem dwumeczu są Belgowie
- W Belgii mamy niewielką wiedzę na temat Śląska Wrocław. Wiemy natomiast, że w zeszłym sezonie zajęli 3. miejsce w lidze polskiej, a więc nie jest to przypadkowy zespół - mówi John.
- Słyszałem, że Brugia powinna być zadowolona z wyników losowania 3. rundy el. LE, ale moim zdaniem nie do końca jest to prawda. Uważam, że belgijski zespół mógł wylosować dużo, dużo lepiej. W Belgii mamy świadomość tego, że swego czasu polski futbol dostarczał bardzo dużo świetnych piłkarzy. W ostatnim czasie niestety nie jest to już tak widoczne jak dawniej - nie ukrywa Chapman.
Na kogo piłkarze i trenerzy Śląska powinni zwrócić szczególną uwagę w zespole z Brugii? Belgijski dziennikarz nie ma wątpliwości kto będzie wiodącymi postaciami w belgijskim zespole. - W ataku będzie rządził i dzielił Guudjohnsen, Śląsk musi zwrócić też uwagę na De Suttera, Refaelova, czy Timmy'ego Simonsa, który trafił do Brugge wprost z Bundesligi. To bardzo doświadczony piłkarz, ograny, na pewno wniesie wiele spokoju w poczynania swojego zespołu. Uważam jednak, że największe "show" może zrobić Maxime Lestienne. Młody zawodnik, ale bardzo bramkostrzelny, a także potrafiący stworzyć klarowne okazje do strzelenia bramki swoim kolegom.
Pytany o to, który zespół ma większe szanse na awans, John odpowiada - Myślę, że Brugge jest faworytem, zwłaszcza w meczu rewanżowym przed własną publicznością.