Bayern Monachium - Borussia Dortmund LIVE! Pożegnanie Guardioli w Berlinie
Już dziś o godzinie 20.00 w Berlinie odbędzie się finałowe starcie Pucharu Niemiec, o trofeum zawalczą Bayern Monachium i Borussia Dortmund, będzie to więc starcie pomiędzy mistrzem i wicemistrzem kraju.
<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=5739937f80557d26089a8429&c=6&h=93&w=700"></script>
Sezon w wykonaniu drużyny Bayernu nie był tak udany, jak chcieliby tego kibice ekipy z Bawarii. Sukcesy na krajowym podwórku zeszły na dalszy plan, te rozgrywki miały być momentem zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Pep Guardiola miał już czas na ułożenie drużyny według własnych upodobań, w tym sezonie wymagano od niego czegoś więcej niż tylko zwycięstwa w lidze i w pucharze, które były absolutnym obowiązkiem. Zespół z Monachium odpadł jednak z europejskich pucharów na etapie półfinałów, kiedy to uległ Atletico Madryt, przegrywając przez zasadę bramek strzelonych na wyjeździe. W tej sytuacji mistrzostwo nie zadowoliło włodarzy Bayernu, którzy nie zdecydowali się na przedłużenie kontraktu z Hiszpanem, ten po sezonie odejdzie do Manchesteru City. Spotkanie z Borussią będzie dla niego ostatnim w roli szkoleniowca Bayernu Monachium.
Droga mistrza Niemiec do finału rozpoczęła się jeszcze w wakacje, 9 sierpnia na wyjeździe od meczu z FC Nöttingen. Gładka wygrana 1:3 pozwoliła na awans do następnej rundy i hitowo zapowiadające się starcie z Wolfsburgiem, czyli ówczesnym wicemistrzem kraju i zdobywcą DFB Pokal (Pucharu Niemiec), a także Superpucharu. Spotkanie rozgrywane w Wolfsburgu przyniosło kolejne zwycięstwo 3:1. W 1/8 finału ligowy hegemon starł się z Darmstadt, wygrywając skromnie 1:0 na Allianz Arenie, ozdobą meczu było przepiękne trafienie Xabiego Alonso. Ćwierćfinał to kolejny mecz z rywalem z niższej ligi, pojedynek z Bochum zakończył się pewnym 3:0 na wyjeździe. Ostatnie spotkanie Bayernu w Pucharze Niemiec to wyjazd do Bremy na mecz z Werderem, wygrana 2:0 pozwoliła myśleć o finale w Berlinie.
Mecz z Borussią Dortmund jest z pewnością ważne dla Roberta Lewandowskiego. Świeżo upieczony król strzelców Bundesligi zakończył sezon z 30 trafieniami w lidze, taka liczba goli od lat nie została zdobyta przez jednego zawodnika. To świadczy o obecnej formie napastnika reprezentacji Polski, który potwierdza swoją dobrą passę przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy. Jest to też duże ostrzeżenie dla drużyny dowodzonej przez Thomasa Tuchela, bo Polak ma całkiem niezły bilans bramek przeciwko swojemu byłemu klubowi. W barwach Bayernu Monachium rozegrał on sześć spotkań przeciwko drużynie z Zagłębia Ruhry, zdobywając aż pięć goli. Najlepsza armata Bundesligi z pewnością ma patent na swoją byłą drużynę.
W swoim pożegnalnym spotkaniu Pep Guardiola będzie mógł postawić na swój optymalny skład, kontuzjowani są Mario Goetze i Arjen Robben, są to tylko drobne kontuzje, niewykluczone, że pomocnicy znajdą się w kadrze meczowej na finał pucharu. Reszta piłkarzy nie narzeka na zdrowie i jest do dyspozycji szkoleniowca.
A co słychać w obozie Borussii Dortmund? Drużyna prowadzona przez Thomasa Tuchela zgodnie z przedsezonowymi oczekiwaniami wróciła na podium, jasne było, że tylko cud powstrzyma Bayern przed wygraniem ligi, tymczasem BVB niemal do samego końca rozgrywek było tuż za liderem, wykładając się dopiero w meczu z Eintrachtem, przegranym 0:1. Ta porażka nie mogła zatrzeć całkiem niezłego sezonu w wykonaniu piłkarzy z Signal Iduna Park. Wspomniane stworzenia zagrożenia dla Bayernu, ponadto awans do finału DFB Pokal i pechowe odpadnięcie w półfinale Ligi Europy, emocjonujący mecz z Liverpoolem na długo pozostanie w pamięci kibiców. Podsumowując - nawet porażka w finale pucharu nie zatrze dobrego wrażenia, jakie wywarła ekipa nowego wicemistrza kraju.
Jak Borussia znalazła się w finale? Marsz w kierunku stadionu w Berlinie rozpoczął się meczem z trzecioligowym Chemnitzer, wygranym 2:0 na terenie przeciwnika. Druga runda to starcie z grającym w 2. Bundeslidze Paderborn, skończyło się ono pogromem aż 7:1. W 1/8 finału czekał grający w Bundeslidze Augsburg, ale i on odniósł porażkę 0:2 i BVB zameldowało się w ćwierćfinale. Spotkanie z jednym z kandydatów do spadku z ekstraklasy, czyli ze Stuttgartem, zakończyło się łatwym 3:1. Półfinał odbył się... już na murawie stadionu w Berlinie, bowiem los skojarzył ich ze stołeczną Herthą, która odniosła bolesną porażkę 0:3, Borussia mogła już się przygotowywać na powrót na ten sam stadion pod koniec maja.
Smaczku temu meczowi dodaje fakt, że ze swoim obecnym zespołem żegna się nie tylko Pep Guardiola. Jak wiadomo od kilku dni, od nowego sezonu piłkarzem Bayernu zostanie Mats Hummels, jego wychowanek, który ostatnie lata spędził w drużynie z Zagłębia Ruhry. Początkowo był on jedynie wypożyczony z Bawarii, ale po serii dobrych występów włodarze BVB zadecydowali o wykupieniu nastolatka, który potem wypromował się ze swoim nowym zespołem, zdobywając wielokrotnie mistrzostwo Niemiec i puchar, stając się bardzo ważną postacią w defensywie. Po wygaśnięciu kontraktu z Borussią w lipcu dołączy do mistrza Niemiec. Jako ciekawostkę warto podać, że po tym meczu jego następne spotkanie będzie meczem przeciwko... Borussii Dortmund, już w sierpniowym Superpucharze w barwach Bayernu.
W ekipie z Dortmundu kontuzjowanych jest nieco więcej. Joo-Ho Park i Ilkay Gundogan z pewnością nie pojawią się na murawie, od dawna zmagają się oni z poważnymi kontuzjami, do treningów z piłką wrócił niedawno Neven Subotić. Reszta zawodników nie zgłosiła żadnych problemów zdrowotnych i jest do dyspozycji Thomasa Tuchela.
Mecz rozpoczynamy już o 20.00, relację na żywo zaczynamy już wcześniej w Gol24.pl - zapraszamy!