Bayern - Chelsea LIVE! Starcie gigantów w Superpucharze UEFA
Praga ma niebywałe szczęście. Mecz, który od lat kojarzony był ze stadionem w malutkim księstwie Monaco, po raz pierwszy od 15 lat rozegrany zostanie w innej części Europy. Na Eden Arena 21 tysięcy widzów będzie mogło podziwiać starcie gigantów. Chelsea Londyn kontra Bayern Monachium. Jose Mourinho kontra Pep Guardiola.
Relacja na żywo z Superpucharu UEFA 2013 w Ekstraklasa.net
UEFA wraz z rotacyjną zmianą gospodarza (kolejne edycje w Cardiff i Tbilisi) ogłasza nową erę w dziejach rozgrywek o Superpuchar Europy. Rzeczywiście przez wiele lat ten mecz był tylko dodatkiem do zdecydowanie bardziej emocjonującego losowania grup Ligi Mistrzów. Nie zawsze wchodzące na murawę zespoły traktowały to spotkanie z należytą atencją. Dziś możemy być pewni, że nikt nawet przez chwilę, nie pomyśli o oszczędzaniu sił. Klasa obu rywali i wielość podtekstów rywalizacji gwarantuję wielkie widowisko.
Wojna na górze
Nawet jakby się chciało nie powiedzieć o tym ani słowa. Nawet jeśli ktoś chciałby to wymazać gumką myszką. Nawet jeśli sobie wyobrazimy na sekundę, że obaj nie istnieją, to...wracają po kilku sekundach ze zdwojoną siłą. Po prostu nie da się nie pisać o tym meczu bez wspomnienia, o wielkiej wojnie na ławce trenerskiej. Od wielu lat mówiąc Guardiola - myślisz Mourinho, mówisz Jose - myślisz Pep. Obaj mają tylu wrogów, co szaleńczych fanatyków. Bez wątpienia bez nich futbol byłby innym - o wiele uboższym teatrem, niczym NBA bez Jordana.
To będzie 16 starcie obu trenerów. Pep wygrywa to starcie na razie zdecydowanie 7-3 (5 remisów), ale gdy po raz ostatni rywalizowali to Real Madryt, prowadzony przez Jose, zakończył zwycięską serię w La Liga Barcelony i odebrał Katalończykom mistrzostwo Hiszpanii. Nie mogło zabraknąć małej przepychanki słownej pomiędzy nimi. - W zeszłym sezonie Bayern prowadzony przez Heynckesa był najlepszym zespołem świata. Teraz mają nowego trenera i chyba nie są już najlepsi -twierdzi The Special One. - Chelsea ma teraz świetnego trenera, ale Bayern też. Jestem tu bardzo szczęśliwy. Nie wiem, czy zainteresowanie tego klubu sprowadzeniem mnie było prawdziwe, ale myślę, że Mourinho jest szczęśliwy w tym miejscu - replikował trener Bayernu. Po spotkaniu możemy spodziewać się kolejnych słownych starć.
Odmieniona Chelsea
Nie tylko kibice The Blues uwielbiają Jose. Również Roman Abramowicz ma słabość do Portugalczyka i projekt realizowany w Londynie doczekał się nowych wykonawców na boisku. O dziwo pierwsze kaprysy Mou nie były związane z wielkimi nazwiskami. Raczej z młodymi piłkarzami, z wielkim potencjałem, ale jeszcze czekającymi na ostateczne ukształtowanie. Mourinho kupując Schuerrle, van Ginkela czy Cuevasa stawia na przyszłość. Dopiero ostatnie transfery Williana i Eto'o mają dać efekt tu i teraz.
Chelsea jest liderem swojej ligi. W ostatni poniedziałek przeszli wielki test przed meczem z Bawarczykami. Jednak spotkanie z Manchesterem United nie dało jeszcze odpowiedzi, czy Chelsea stanie się hegemonem Premier League. Bezbramkowy remis pokazuje, że musi jeszcze upłynąć trochę czasu, aby londyńczycy w stu procentach realizowali zalecenia swojego trenera.
Chelsea w tym meczu będą chcieli zmazać plamę z ubiegłorocznej porażki z Atletico Madryt. Dla takiego klubu klęska 1:4 na międzynarodowej arenie, jest czymś nie do pomyślenia i jak najszybciej będą chcieli udowodnić, że to był tylko wypadek przy pracy. Rywal doskonale nadaje się do poprawy wizerunku.
Żądza rewanżu Bayernu
Jednak i dla Bayernu ten mecz ma jeszcze jeden dodatkowy smaczek. To właśnie Chelsea pokonała Bayern dwa lata temu w finale Ligi Mistrzów na ich własnym stadionie. Porażka w karnych na Allianz Arena do tej pory jest nie do końca zabliźnioną raną w sercu wielu kibiców Bawarczyków.
Guardiola nie zrobił wielkich transferów przed sezonem, postawił nie na ilość, a na jakość. Jednak dwa jego główne transfery w postaci Thiago i Goetze z powodu kontuzji na pewno dziś nie zagrają. Zabraknie również Javi Martineza, ale na jego pozycji „zastępca” jest godny. Bastian Schweinsteiger podoła zadaniu sam. Pep traktuje ten mecz wyjątkowo poważnie, gdyż we wtorkowym meczu ligowym dał odpocząć wielu swoim najlepszym zawodnikom. Dziś mają być wypoczęci i głodni gry. Jak do tej pory Bayern nie zachwyca. Widać, że zawodnicy jeszcze nie do końca zrozumieli się z nowym szkoleniowcem i podobnie jak Chelsea potrzebują trochę czasu, aby opanować w pełni nowe schematy.
Monachijczycy nigdy nie wygrali tego trofeum. Ba, jeszcze żaden niemiecki klub nie mógł cieszyć się ze zwycięstwa w meczu o te stawkę. To właśnie od zdobycia tego brakującego trofeum Guardiola może rozpocząć swoją erę i pokazać swojemu wielkiemu rywalowi, że jego Bayern wcale nie będzie słabszy, od Bayernu jego poprzednika.
Jedno jest pewne emocji nie zabraknie. Obu drużyn nie należy szczególnie motywować. Dadzą z siebie więcej niż zwykle i czeka nas wielki spektakl. Kto wie czy po tym meczu nie powiemy, że to był najlepszy mecz w historii tych rozgrywek. Niewykluczone jest też coś innego, a mianowicie to, że już za kilka miesięcy w maju obie te drużyny spotkają się jeszcze raz. Stawka będzie jednak wtedy znacznie większa...
Przewidywane składy:
BAYERN: Neuer - Lahm, Dante, Boateng, Alaba, Schweinsteiger, Robben, Muller, Kroos, Ribery, Mandżukić
CHELSEA: Cech - Ivanović, Terry, Cahill, Cole, Ramires, Lampard, Schurrle, Oscar, Hazard, Torres