Liga Mistrzów: Sensacja w Mińsku, Bayern przegrał z Bate Borysów [WYNIKI, ZDJĘCIA]
Do największej niespodzianki we wtorkowych meczach Ligi Mistrzów doszło w Mińsku, gdzie drużyna BATE Borysów wygrała w z Bayernem Monachium 3:1. Po dwóch kolejkach mistrzowie Białorusi mają na koncie komplet punktów. Zobacz wyniki i zdjęcia ze spotkań Champions League!
Po losowaniu Ligi Mistrzów wydawało się, że w grupie F pierwsze miejsce jest zarezerwowane dla Bayernu, a o drugie powalczą Valencia i Lille. Piłkarzy BATE - choć w ostatnich latach często grają w Lidze Mistrzów - nie traktowano zbyt poważnie.
Tymczasem Białorusi spisują się rewelacyjnie i po dwóch kolejkach fazy grupowej są liderem. Już 19 września zamknęli usta niedowiarkom, pewnie pokonując na wyjeździe Lille (prowadzili do przerwy 3:0).
We wtorkowy wieczór nie dali szans wicemistrzowi Niemiec, który przed tym spotkaniem wygrał 9 razy z rzędu. Na słowa uznania zasługuje Szachtar, który zremisował z Juventusem 1:1. Ale po kolei. Białoruś dziś pewnie nie zaśnie, ale to dobrze, bo jak się komuś coś należy, to trzeba pochwalić, a nie zazdrościć. BATE gra w Lidze Mistrzów po raz trzeci i w końcu udało się Bałorusinom wygrać na własnym terenie. W spotkaniu z Bayerem nie było przypadku, bo w końcu 3:1 nie może być przypadkiem! Warto zwrócić uwagę, że w składzie drużyny z Borysowa grało dziś aż 10 Białorusinów. Da się? Da.
Przejdźmy do Szachtara, bo Juventus drżał do ostatniej minuty o jeden punkt. Ukraińcy przyjechali do jaskini lwa i przywieźli ze sobą niezłą broń. Henrikh Mchitarjan, bo jego mam na myśli, to przyszła gwiazda futbolu. Pewnie już niedługo odejdzie do lepszego klubu, o ile go puszczą. W tym sezonie zdobył już 13 bramek, a we wtorkowy wieczór ze spokojem rozklepywał defensywę rywali. Z pomocą przyszedł mu William, który również raz za razem nękał defensorów „Starej Damy”. W ostatniej minucie spotkania Brazylijczyk trafił w poprzeczkę i gdyby nie to, to bylibyśmy świadkami przerwania passy Juve. Jeśli Szachtar utrzyma ten poziom, to walka o wyjście z grupy będzie bardzo ciekawa.
Na plus dziś zapisali się gracze Sportingu Braga, przecież przyjechali do Turcji, gdzie niemożliwe nie istnieje, miała być wycieczka i wypad na kebaba, a tymczasem Portugalczycy pokazali charakter. Ruben Maciel trafił na 1:0, a potem Braga się broniła. Galata coraz bardziej napierała, stadion coraz bardziej się trząsł, a tymczasem Alan rozwścieczył Turków, podwyższając na 2:0.
W Rumunii Manchester United pojechał dokonać formalności, a tutaj chłopaki z Cluj napsuli trochę krwi Czerwonym Diabłom. W 14. minucie wynik spotkania otworzył Kapetanos, ale sprawy w swoje ręce wziął duet RVP – Rooney, ten pierwszy zdobył dwie bramki a Anglik zanotował dwie asysty. I trzy punkty poleciały do Anglii.
Swojego spotkania nie zlekceważyła Barcelona, trener Vilanova wystawił najsilniejszy skład i skończyło się na spokojnym 2:0. Wszystko było by w porządku, gdyby nie kolejny uraz Puyola, tym razem bardzo poważny. Środkowy obrońca złamał rękę, upadając po wyskoku do główki. Jak pech to pech, raz się wyleczy i teraz znowu to samo.
Na Łużnikach doszło do starcia Spartaka z Celtikiem i tam, o dziwo Szkoci wywieźli trzy „oczka”. Rosjanie prowadzili 2:1, by dać wbić sobie bramkę na 2:2, a w ostatniej akcji wysoki Grek Samaras załatwił sprawę strzałem głową. Jeszcze zostało nam spotkanie Chelsea z Nordsjaelland, ale tam nic zaskakującego się nie wydarzyło. The Blues pewnie wygrali 4:0 chociaż do 80. minuty prowadzili tylko 1:0. Brawa dla Davida Luiza za gola z wolnego.
Za nami spore emocje pierwszego wieczoru z Champions League, właśnie pierwszego, bo jutra czeka nas powtórka z rozrywki.
Grupa E
Juventus Turyn - Szachtar Donieck 1:1 (1:1)
Bramki: dla Juventusu - Leonardo Bonucci (25); dla Szachtara - Alex Teixeira (23).
Sędzia: Bas Nijhuis (Holandia).
FC Nordsjaelland - Chelsea Londyn 0:4 (0:1)
Bramki: Juan Mata dwie (33, 82), David Luiz (79), Ramires (89). Sędzia: Marijo Strahonja (Chorwacja).
Grupa F
BATE Borysów - Bayern Monachium 3:1 (1:0)
Bramki: dla BATE - Aleksandr Pawłow (23), Witalij Rodionow (78), Renan Bressan (90+5); dla Bayernu - Franck Ribery (90+1).
Sędzia: Aleksandar Stavrev (Macedonia).
Valencia - OSC Lille 2:0 (1:0)
Bramki: Jonas dwie (38, 75).
Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).
Grupa G
Benfica Lizbona - Barcelona 0:2 (0:1)
Bramki: Alexis Sanchez (6), Cesc Fabregas (56).
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)
Spartak Moskwa - Celtic Glasgow 2:3 (1:1)
Bramki: dla Spartaka - Emmanuel Emenike (41, 48); dla Celtiku - Gary Hooper (12), Dmitrij Kombarow (71-samob.), Giorgos Samaras (90).
Grupa H
CFR Cluj - Manchester United 1:2 (1:1)
Bramki: dla CFR - Pantelis Kapetanos (14); dla Manchesteru - Robin van Persie dwie (29, 49).
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco
Galatasaray Stambuł - SC Braga 0:2 (0:1)
Bramki: Ruben Micael (27), Alan (90+4).
Sędzia: Tom Harald Hagen (Norwegia).