Bartosz Flis dla Ekstraklasa.net: Pokazaliśmy charakter
Młody napastnik GKS Tychy, Bartosz Flis, po wejściu na boisko w przerwie był pierwszoplanową postacią zremisowanego 1:1 meczu z Puszczą Niepołomice i zaliczył asystę przy bramce Pawła Smółki. – Dzisiaj wyszła nam tylko druga połowa, ale z każdym następnym meczem będzie lepiej – mówił po spotkaniu.
fot. Łukasz Łabędzki
Zdobyliście dzisiaj pierwszą bramkę i punkt na wyjeździe. Przełamanie? Ulga?
Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty. Nie było łatwo, ale jesteśmy zadowoleni z tego, że udało nam się wywalczyć remis.
Z Kolejarzem straciliście zwycięstwo dopiero pod koniec meczu, tutaj Puszcza stłamsiła was praktycznie od samego początku.
Gospodarzom wyszedł "strzał życia". Trudno cokolwiek zrobić w takiej sytuacji, dlatego taka słaba była pierwsza połówka w naszym wykonaniu. Od drugiej połowy goniliśmy wynik z pełnym zaangażowaniem. Pokazaliśmy charakter i nasza wyjazdowa dyspozycja idzie w coraz lepszym kierunku.
Bartosz Flis podaje, Bartosz Flis strzela. Trener Fornalik ustawił cię w linii z Pawłem Smółką, a jednak w drugiej połowie było cię wszędzie pełno i przejmowałeś piłkę od razu na linii środkowej boiska.
Po prostu lubię mieć piłkę przy nodze i szukać okazji do kontry. Miałem więcej sił niż koledzy, więc musiałem dać z siebie trochę więcej.
Mateusz Mączyński wspominał, że po zmianie trenera wasz styl wywrócił się do góry nogami i zaczynacie zgrywać się ze sobą od początku. Daleko wam do optymalnej formy?
Cały czas pracujemy nad postępem. Mimo wyniku 0:3 mecz z Kolejarzem pokazał, że potrafimy grać w piłkę. Dzisiaj wyszła nam tylko jedna połowa, ale z meczu na mecz powinno być coraz lepiej.
Jak układa się współpraca między wami a trenerem Fornalikiem?
Wszystko jest w porządku. Wszystko świetnie się układa, z tym że brakuje nam trochę punktów. Niedługo nadrobimy wszystkie zaległości w tabeli.
W Niepołomicach rozmawiał Jakub Podsiadło / Ekstraklasa.net