menu

Bartłomiej Pawłowski: Powinniśmy zagrać odważniej

10 maja 2015, 20:49 | Przemysław Drewniak

- Zbyt szybko uwierzyliśmy w to, że kontrolujemy to spotkanie i daliśmy się zepchnąć do obrony. Dzięki determinacji udało nam się jednak doprowadzić do remisu - mówił po meczu z Podbeskidziem (2:2) pomocnik Zawiszy Bydgoszcz, Bartłomiej Pawłowski.

Podbeskidzie - Zawisza
Podbeskidzie - Zawisza
fot. Łukasz Klimaniec/Dziennik Zachodni

Podczas meczu w Bielsku-Białej byliście i w niebie i w piekle, ostatecznie wylądowaliście gdzieś po środku. Macie zatem mieszane uczucia?
Zbyt szybko uwierzyliśmy w to, że kontrolujemy to spotkanie i daliśmy się zepchnąć do obrony. Co prawda wyprowadziliśmy kilka kontrataków, ale widocznie było to za mało, bo zwłaszcza w końcówce Podbeskidzie przejęło inicjatywę. Wydawało się, że szala zwycięstwa przechyla się na ich korzyść, ale dzięki determinacji udało nam się doprowadzić do remisu.

Chyba możecie żałować, że nie poszliście za ciosem, bo po golu na 0:1 Podbeskidzie miało moment słabości.
Bielszczanie grali konsekwentnie, stosując bardzo proste środki – kopnięcie piłki w pole karne i walka, walka i jeszcze raz walka. Staraliśmy się temu przeciwstawić, dokładając od siebie jakiś procent umiejętności, który moim zdaniem był z naszej strony większy. Zgadzam się jednak z tym, że w pewnym momencie powinniśmy podejść wyżej i zaatakować odważniej. Niestety, zwycięstwo wymknęło nam się z rąk.

Ale mimo wszystko jakiś pozytyw jest, bo przerwaliście serię trzech kolejnych porażek.
Nie powinniśmy się cieszyć z półśrodków, a w naszej sytuacji jest nim remis. W każdym meczu musimy dążyć do zwycięstwa. Wolę szukać pozytywów w tym, że do końca walczyliśmy o wygraną, niż być zadowolonym z tego, że nie przegraliśmy.

Gorszy moment z końcówki rundy zasadniczej zachwiał waszą pewnością siebie?
Trudno powiedzieć, myślę że lepiej na ten temat mogą się wypowiadać dziennikarze i kibice, którzy oglądają nasze mecze z boku. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że trafiliśmy na zdeterminowanych rywali, tak jak my walczących o utrzymanie w lidze. Wywiązały się mecze, w których dominuje walka, a my lepiej czujemy się w rywalizacji z zespołami grającymi piłką. Tak samo było w Bielsku, ale musimy wyciągnąć z tego wnioski i radzić sobie również w takiej grze.

Rozmawiał w Bielsku-Białej Przemysław Drewniak / Ekstraklasa.net


Polecamy