Bartłomiej Pawłowski: Lech nawet w dziesiątkę jest bardzo groźny
Zawisza pokonał Lecha Poznań 1:0 i pozostaje niepokonany w 2015 roku. Oto co po meczu powiedział skrzydłowy bydgoszczan, Bartłomiej Pawłowski.
fot. Paweł Skraba/Polska Press
- Czerwona kartka na pewno była przełomowym momentem. Do tego czasu trwała wymiana ciosów, gra nie była zbyt płynna, bez fajerwerków. Potem już kontrolowaliśmy spotkanie, zespół Lecha się cofnął - mówi Pawłowski.
- Mecz z Ruchem nie wywołuje u nas dodatkowej presji, bo od początku roku jesteśmy pod ciągłą presją, jednak wyniki pokazują, że nie wpływa to na naszą grę. Lech to taki zespół, który w każdej chwili może strzelić bramkę, grają tam jedni z najlepszych graczy w Polsce na swoich pozycjach i nie wolno ich lekceważyć. Nawet, kiedy grają w dziesięciu potrafili stworzyć zagrożenie, dochodzili do sytuacji bramkowych, ale na nasze szczęście ich nie wykorzystali – podkreślił były gracz Malagi.