menu

Bartłomiej Dudzic: Nastroje w Nowym Sączu są teraz fantastyczne!

29 maja 2017, 12:45 | Remigiusz Szurek

Po ostatnim gwizdku w meczu I ligi z Wisłą Puławy (0:0) piłkarze Sandecji Nowy Sącz bawili się na murawie razem z kibicami.

Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie
fot. Adrian Maraś
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
Ostatni mecz Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie fot. adrian maras
fot. brak
1 / 12

Mimo tego, że zawodnicy Sandecji w niedzielę zakończyli passę dziewięciu zwycięstw na własnym stadionie, nikt już o tym nie myślał. - Nastroje są fantastyczne. Może tym razem nie rozpieściliśmy kibiców, ale w końcu nie zawsze da się wygrywać u siebie. Po Wiśle było widać, że jest zdeterminowana, w końcu walczy o życie - przyznał Bartłomiej Dudzic, który chwilę wcześniej wraz z kolegami okrążał stadion i dziękował widzom za wsparcie. Po drodze stracił koszulkę i... spodenki.

- Sądeccy kibice zasłużyli na takie pamiątki. Osiągnęliśmy cel, jakim był awans do ekstraklasy. To kawał dobrej roboty trenerów i całego sztabu szkoleniowego - chwalił były piłkarz Cracovii. - Mieliśmy dobrą mieszankę w szatni. Kilku chłopaków, potrafiło rozbawić resztę, rozluźnić napięcie. To była i jest jedna z przyczyn tego, że awansowaliśmy. Mamy prawdziwy zespół. Teraz czeka nas sporo pracy, ale będzie ciekawie - mówił uradowany prezes klubu Andrzej Danek, spacerując po murawie.

W niedzielę 4 czerwca Sandecję czeka ostatni mecz sezonu, potyczka w Legnicy z Miedzią. - Po Miedzi przyjdzie pora na krótki urlop i szybko wracamy do treningów. Nie ma zbyt wiele czasu. Ruszamy niemal od razu. Czeka nas niecały miesiąc przygotowań i start ligi już w połowie lipca - podsumował Dudzic.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/1756f32d-6f52-f9c9-7b83-b1d144df671f,fdde4734-9ada-5421-4075-d04436b3ddef,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy