Barcelona - Sevilla LIVE! Czy Krychowiak zdobędzie Camp Nou?
Najciekawszym spotkaniem 12. kolejki La Liga będzie starcie na Camp Nou, gdzie Barcelona podejmie Sevillę.
Gospodarze w ostatniej kolejce przerwali złą passę dwóch kolejnych porażek, jednak uczynili to dosyć szczęśliwie i w stylu, który pozostawiał wiele do życzenia. Zwycięstwo 2:1 nad Almerią poprawiło dorobek punktów, ale nie polepszyło atmosfery wokół klubu. Jako że mecz odbędzie się w Katalonii, faworytem powinna być, lecz po ostatniej porażce na własnym obiekcie z Celtą Vigo, nie możemy być pewni tego, czy Blaugrana zwycięży. Tym bardziej, że w liście powołanych zawodników zabraknie kontuzjowanego Andresa Iniesty oraz najlepszego piłkarza Barcy w ostatnich tygodniach, Javiera Mascherano, który decyzją trenera obejrzy spotkanie na trybunach. Sytuacji nie poprawiły słowa Leo Messiego. Argentyńczyk powiedział, że biorąc pod uwagę skomplikowaną sytuację w Barcelonie, być może odejdzie z klubu. Na konferencji prasowej Luis Enrqiue te słowa skomentował tak: - Zawsze słyszę, że Messi jest zadowolony i nie ma żadnych problemów w Barcelonie.
Sevilla nadspodziewanie dobrze radzi sobie w sezonie 2014/2015, choć ostatni mecz wygrali blisko miesiąc temu z Villarrealem. Kolejkę później mieli szansę na zajęcie pierwszego miejsca, jednak przegrali z niżej notowanym Athletikiem Bilbao. W ostatniej kolejce dosyć nieoczekiwanie zremisowali z Levante. W tamtym spotkaniu zaważyły błędy indywidualne. W meczu z Barceloną również one będą najważniejsze i mamy nadzieję, że wystrzeże się ich absolutna gwiazda Sevilli, czyli Grzegorz Krychowiak, którym podobno interesuje się Arsene Wenger z Arsenalu. Unai Emery, trener Sevilli, na konferencji prasowej oddał należny szacunek rywalowi. - Gra Barcelony nas ekscytuje, to zwycięstwo z nimi będzie ogromnym wyzwaniem.
Historia spotkań tych ekipo pokazuje, że możemy spodziewać się naprawdę wielu goli i niekoniecznie w jedną stronę, jak to bywa na Camp Nou. Trzy z ostatnich czterech meczów zakończyły się zaledwie jednobramkowym zwycięstwem Barcelony, co nie skreśla Andaluzyjczyków już na starcie.