Barcelona - PSG LIVE!
W meczu rewanżowym ćwierćfinałów Ligi Mistrzów Duma Katalonii podejmie Paris Saint-Germain. W pierwszym spotkaniu padł remis 2:2, który jest wynikiem zdecydowanie lepszym dla gospodarzy dzisiejszego meczu. W Paryżu kontuzjowany został Lionel Messi i wciąż nie wiadomo czy pojawi się dziś na boisku.
W pierwszym spotkaniu obu ekip padł wynik remisowy, po bramkach Messiego i Xaviego dla Barcelony oraz Ibrahimovicia i Matuidiego dla PSG. Wynik ten jest znacznie korzystniejszy dla gospodarzy dzisiejszego spotkania, gdyż zwycięstwo i remis do 1:1, daje im awans do półfinału tych rozgrywek. Francuzi muszą wygrać przynajmniej jedną bramką na Camp Nou, bądź strzelić dwie lub więcej i przynajmniej zremisować, co też nie będzie prostym zadaniem.
Pierwsze spotkanie nie obyło się bez kontrowersji. Bramka wyrównująca, strzelona przez Ibrę, padła po wyraźnym spalonym, a sędzia nie przerwał gry po poważnym starciu Mascherano i Alby, po którym stoper Barcelony musiał opuścić boisko i nie zagra przez następne osiem tygodni.
Blaugrana zgłosiła oficjalną skargę do UEFA i rozjemca tamtego spotkania - sędzia Wolfgang Stark po decyzji federacji nie poprowadzi do końca sezonu żadnego meczu Ligi Mistrzów.
Zobacz także: Liga Mistrzów. Sędzia meczu PSG - Barcelona zawieszony do końca sezonu
Wciąż nie wiadomo czy w meczu zobaczymy najlepszego strzelca katalońskiej drużyny, Leo Messiego, który w pierwszym spotkaniu doznał urazu i wstępnie mówiono, iż nie będzie on mógł grać przez trzy tygodnie. Co prawda argentyński zawodnik został powołany do kadry meczowej przez Tito Villanove, lecz klubowi lekarze ostrzegają, iż jego występ może pogłębić kontuzję. Decydujące o występie Messiego będzie kilka ostatnich godzin przed spotkaniem, napastnik ruszy na rozgrzewkę z kolegami i zadecyduje czy jest w stanie grać w dzisiejszym spotkaniu.
W ostatnim spotkaniu ligowym Barcelona pokazała, że potrafi poradzić sobie bez kontuzjowanego Argentyńczyka, rozbijąc na własnym stadionie Mallorcę 5:0. Był to mecz dwóch najbardziej krytykowanych ostatnimi czasy zawodników Dumy Katalonii - Alexisa Sancheza, który strzelił dwie bramki i przy dwóch asystował oraz Cesca Fabregasa, który strzelił trzy bramki i przy dwóch asystował. Jak widać zawodnicy Balugrany potrafią poradzić sobie bez kontuzjowanego kolegi z drużyny. Na oficjalnej stronie klubu napisano: "Istnieje życie bez Messiego. Może nie jest piękne, ale istnieje.".
W paryskiej drużynie gra trzech byłych zawodników Dumy Katalonii: Thiago Motta, Maxwell oraz Zlatan Ibrahimovic. Jak wszystkim zainteresowanym świetnie wiadomo, stosunki Ibry z Barceloną nie są najlepsze, opuszczał on ten klub z przekonaniem, iż nie dawano mu tutaj tylu szans na ile zasłużył, a jego rywal o miejsce w składzie był faworyzowany przez trenera. Wielokrotnie napastnik PSG w swoich wypowiedziach podkreślał swoje niezadowolenie z traktowania w Barcelonie i nie hamował się w dogryzaniu ekipie z Katalonii, przeważnie Leo Messiemu.
Obie drużyny spotkały się do tej pory zaledwie cztery razy i mają bardzo wyrównane statystyki, obie wygrały po jednym spotkaniu, a dwukrotnie mecze z ich udziałem zakończyły się remisem. Obie ekipy strzeliły po pięć bramek w tych czterech spotkaniach.