menu

Barcelona – Osasuna LIVE! Kolejna odsłona Pucharu Króla

4 stycznia 2012, 18:45 | Marcin Lubartowicz

FC Barcelona chce rozpocząć nowy rok z wysokiego "C". Dziś w ramach 1/8 finału Pucharu Króla, piłkarze Blaugrany na własnym obiekcie podejmować będą Osasunę Pampeluna.

FC Barcelona - Osasuna Pampeluna LIVE! - relacja na żywo w Ekstraklasa.net

Przed pierwszym gwizdkiem za murowanego faworyta uchodzi drużyna z Katalonii. W poprzedniej fazie rozgrywek o Puchar Króla zespół z Camp Nou pewnie wyeliminował trzecioligową drużynę L'Hospitalet, zwyciężając w dwumeczu aż 10:0. Drużyna Osasuny w ostatecznym rozrachunku pokonała drugoligową Almerię 4:2.

Dzisiejszy rywal Katalończyków niespodziewanie dobrze radzi sobie w rozgrywkach Primera Division. Zespół trenera José Luisa Mendilibara zajmuje wysokie, piąte miejsce. Jednak mecze wyjazdowe drużyny z Pampeluny nie napawają kibiców optymiznem. Pomimo, że drużyna Osasuny potrafiła w pucharze pokonać na wyjeździe Almerię 3:1, to w lidze - na 8 spotkań, komplet oczek wywiozła tylko raz. Ostatnia ligowa wizyta graczy Osasuny na Camp Nou zakończyła się bolesną klęską 0:8. Najlepszym strzelcem drużyny z Pampeluny jest Senegalczyk Ibrahima Balde z 5 strzelonymi bramkami w sezonie.

Drużyna Barcelony po wywalczeniu Klubowego Mistrzostwa Świata nie zamierza spoczywać na laurach. Podopieczni Pepa Guardioli zamierzają walczyć o kolejne trofea, w tym także o prestiżowy Puchar Króla. Dzisiejsza potyczka z Osasuną nie powinna Katalończykom sprawić większych kłopotów na drodze po pucharową wiktorię. Należy jednak pamiętać, że rozgrywki Copa del Rey zawsze obfitują w wiele niespodzianek. Drużyny teoretycznie mocniejsze, wystawiając w meczach pucharowych rezerwowy skład, mogą sprawić sobie niemiłą niespodziankę, napotykając na swojej drodze niżej notowane drużyny, będące zmobilizowanym na 110%. Boleśnie przekonało się o tym między innymi Atletico Madryt, odpadając w poprzedniej rundzie, z będącym na skraju bankructwa zespołem Albacete.

Według hiszpańskich dziennikarzy, trener Barcelony w dzisiejszym meczu nie zamierza lekceważyć rywala i prawdopodobnie postawi na doświadczonych zawodników. W drużynie Blaugrany, poza Villą, Afellay’em, Messim i Valdesem, wszyscy zawodnicy gotowi są do gry. Dwóch ostatnich spośród wymienionych narzeka na grypę. Możemy być zatem pewni, że w bramce zobaczymy rezerwowego bramkarza Pinto, który przed kilkoma dniami przedłużył umowę z klubem o kolejny sezon. Oczywiście, nie można wykluczyć, że w wyjściowym składzie, oprócz gwiazd światowego formatu ujrzymy któregoś z zawodników Barcelony B.

Sytuacja kadrowa w drużynie trenera Mendilibara wygląda dużo gorzej. Plaga kontuzji wyeliminowała aż siedmiu zawodników. Z urazami zmagają się: Echaide, Ruben, Masoud, Raul García, Kike Sola i Roversio, Marc Bertran. Fakt ten sprawia, że zadanie wywiezienia cennego rezultatu z „jaskini lwa” przybiera jeszcze większego poziomu trudności.

Pomimo wielu kontuzji, drużyna z Pampeluny wietrzy szanse na dobry wynik. Wszystkie przedmeczowe spekulacje zweryfikuje boisko, ale już teraz można stwierdzić, że porażka Barcelony byłaby niewyobrażalną sensacją. Osasuna przegrywała na Camp Nou trzy ostatnie spotkania ligowe, wliczając ostatnią porażkę 0:8. Przerwa świąteczna nie powinna w jakikolwiek sposób zaburzyć tempa narzuconego przez Barcelonę w ostatnich tygodniach. Kibice oczekujący wspaniałego widowiska nie powinni się przeliczyć. Zwolennicy taktyki Tiki-taka w wykonaniu Blaugrany zastanawiają się czy dziś będziemy świadkami kolejnej „Manity”.

Jako ciekawostkę dodajmy, że dzisiejszy mecz będzie pierwszym spotkaniem na Camp Nou, w którym obowiązywać będzie zakaz palenia na trybunach.

Rozjemcą dzisiejszego pojedynku będzie pan Fernandez Borbalan.

Kibice 2011 roku


Polecamy