menu

Banaś: Fajnie, że idzie nam dobrze na wyjazdach

24 listopada 2012, 20:41 | Marek Koktysz

Kapitan drużyny Zagłębia opuścił boisko na noszach w 58. minucie meczu w Warszawie. Po spotkaniu odpowiedział na parę kwestii dotyczących swojej kontuzji i formie Miedziowych.

Adam Banaś doznał urazu w meczu z Polonią
Adam Banaś doznał urazu w meczu z Polonią
fot. Sylwester Wojtas/Ekstraklasa.net

Przekrwione oko, to efekt jakiegoś dzisiejszego starcia? Jak poważny jest uraz, przez który opuścił Pan boisko jeszcze przed 60. minutą?
Oko to już po ostatnim meczu [z GKS Bełchatów - przyp.red.]. Bardziej martwi mnie moja łydka, gdzie odezwał się stary uraz. Do końca rundy pozostały jeszcze dwie kolejki, dlatego podjęliśmy decyzję o zmianie. Miejmy nadzieję, że nie będzie to nic poważnego. Na dzień dzisiejszy wygląda to nieciekawie, ale miejmy nadzieję, że nie będzie to na tyle poważne. Na diagnozę poczekajmy jednak do poniedziałku.

Zagłębiu udało się zachować czyste konto, gracie coraz lepiej w obronie. Skąd taki progres?
Faktycznie, pokazaliśmy dobrą grę. Pokazujemy od kilku spotkań, że chcemy grać, nie boimy się nikogo. Fajnie, że idzie nam dobrze na wyjazdach. Można powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze żeby wyjść z tej strefy, która zagraża spadkiem. Nie patrzymy w dół, tylko patrzymy już w górę. Chcemy grać jak najlepiej. Cieszymy się.

Jeszcze niedawno wszystko zdawało się iść ku gorszemu. Omal nie zwolniono trenera Hapala...
Nie mieliśmy ciekawego tego początku, ale na to złożyło się parę czynników, m.in. kontuzje, przez które nie graliśmy w tym samym składzie, co na wiosnę. Cieszymy się, że teraz to wszystko wraca do normy. Nasza gra wygląda dobrze. Najłatwiej jest zwalniać trenery, kiedy jest ciężej. Cieszymy się, że trener został z nami, chcemy pracować razem z nim, bo ta praca przynosi efekty, co widzimy zresztą po dzisiejszym meczu.

Musi być Pan zadowolony ze swojego zmiennika - Eltona Liry, który wniósł dzisiaj sporo świeżości w grze Zagłębia?
Dobra zmiana. Dobrze wszedł w mecz, pociągnął lewą stronę, zrobił rajd i podał do Michala Papadopulosa, z czego padła bramka. Cieszymy się z tego. Właśnie na tym to wszystko polega, że drużyna jest drużyną i nawet ławka rezerwowych żyje razem z nami. Wiadomo, że rola rezerwowego to jest zawsze ciężki los, ale cieszymy się, że Elton pokazał dzisiaj klasę i pomógł nam w stu procentach. Oby miał więcej takich wejść.

Czy Zagłębie Lubin ma w tym sezonie patent na Polonię? Wygraliście już z nimi wcześniej.
Tak, wygraliśmy już z nimi w Pucharze Polski. Rzeczywiście można tak powiedzieć, że mamy patent na Polonię, ale oczywiście oni na dzień dzisiejszy prezentują bardzo dobrą piłkę, jedną z lepszych w naszym kraju. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie i to się potwierdziło, bo Polonia miała swoje sytuacje. My wybijaliśmy piłkę z linii bramkowej - tutaj bardzo dobrze zachował się Bartek Rymaniak. Cieszymy się z tego, bo te trzy punkty są dla nas bardzo ważne, a Polonia jest na pewno dobrym zespołem i będzie jeszcze punktowała.

Sukces z Konwiktorskiej jest do powtórzenia na PGE Arenie w Gdańsku?
Oczywiście. Jedziemy tam z taką samą motywacją, podbudowani, nasze morale wzrosło jeszcze bardziej. Na PGE jedziemy powalczyć o trzy punkty i tak do tego podejdziemy. Zresztą, do końca zostały dwie kolejki, nie mamy nic do stracenia. Chcemy walczyć o to, żeby zająć jak najlepsze miejsce i zdobyć jak najwięcej punktów.

Z Warszawy Marek Koktysz / Ekstraklasa.net.


Polecamy