menu

Chemik Police wygrał nerwowy mecz, Świt Skolwin zremisował

15 sierpnia 2019, 19:05 | (sz)

Trzy rzuty karne, tylko jeden gol. Chemik Police pokonał 1:0 Bałtyk Gdynia.


fot. Sebastian Wołosz

Po porażce na inaugurację i remisie w drugim meczu beniaminek z Polic powalczył z powodzeniem o pierwsze zwycięstwo po awansie. Chemik zagrał w meczu z Bałtykiem Gdynia bez Szymona Kapelusza. Opaskę kapitana przejął Paweł Szewczykowski, a w przodzie trener Łukasz Borger postawił na trio Klimkowicz, Sobecki i Peda.

Policzanie byli groźniejsi od przeciwnika w pierwszej połowie, ale brakowało im egzekutora zdolnego do zakończenia ataku skutecznym strzałem. Gra Chemika reżyserowana przez Bartosza Ławę wyglądała dobrze do granicy pola karnego Bałtyku.

W tym meczu nie zanosiło się na akcję bramkową, obie drużyny nie stworzyły takiej w trzech kolejkach od początku sezonu, mają na razie pewien kłopot w ofensywie. To jednak absolutnie nie oznacza, że w Policach zabrakło dramaturgii. Emocje były, ponieważ sędzia w drugiej połowie podyktował słusznie aż trzy rzuty karne.

Pierwszą jedenastkę wykonał Bartosz Ława. Jego strzał zatrzymał bramkarz Bałtyku. Za drugą po przeciwnej stronie boiska zabrał się Sebastian Bartlewski. Piłkę po jego uderzeniu odbił Oskar Rechtziegel. Wreszcie trzecia próba. W 79. minucie futbolówkę ustawił sobie Krystian Peda i on akurat się nie pomylił. Po zmyleniu Marcina Matysiaka strzelił decydującego gola na 1:0. Nerwowy pojedynek wygrał Chemik.

Chemik Police - Bałtyk Gdynia 1:0 (0:0)
Bramka: Peda (79-karny)
Chemik: Rechtziegel - Kołat (46 Kąkol), Odlanicki-Poczobut, Wiejkuć, Szewczykowski, Ława, Bedliński (67 Rudnik), Protasenko (67 Jóźwiak), Klimkowicz, Sobecki (82 Moroza), Peda

***

Także w czwartek Świt Skolwin zremisował na wyjeździe 0:0 z Radunią Stężyca. Drużyna Andrzeja Tychowskiego straciła pierwsze punkty w sezonie, ale wciąż jest niepokonana i rozegrała trzecie spotkanie na zero z tyłu.