3 liga. Texom Sokół Sieniawa przegrał w Świdniku z Avią. Niezła pierwsza połowa gości
Faworyt ze Świdnika wygrał, jednak w pierwszej połowie sieniawska drużyna trochę postraszyła Avię.
fot. Grzegorz Kostka
Zaczęło się nie za dobrze dla gości. Były zawodnik Stali Rzeszów, Patryk Małecki pokiwał w polu karnym i trafił z ostrego kąta, otwierając wynik. Sokół nie załamał się i starał się grać jak równy z równym, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to trafił w słupek i instynktownie bronił bramkarz gospodarzy.
- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i w pierwszej połowie nasza gra najlepsza niebyła, a przeciwnik mocno się stawiał napisał:
- mówił po meczu trener Avii, Łukasz Mierzejewski.
Niestety po przerwie goście zagrali już dużo gorzej. Na boisko zdecydowaną przewagę mieli miejscowi, którzy już w 55 minucie zdobyli drugiego gola. Kwadrans później ponownie do siatki trafił Wojciech Białek, praktycznie zamykając mecz. W międzyczasie Artur Sip przynajmniej trzy razy uratował ekipę z Sieniawy przed utrata kolejnych bramek. - Po przerwie dominowaliśmy na placu gry, zespół odpowiednio zareagował na wydarzenia z pierwszej połowy - dodał trener Mierzejewski.
Avia Świdnik - Texom Sokół Sieniawa 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Małecki 10, 2:0 Białek 55-karny, 3:0 Białek 69
Avia: Grabowski – Myszka, Dobrzyński, Mykytyn – Rozmus (72 Zagórski), Uliczny, Popiołek (26 Białek ż), Zając (46 Kalinowski), Małecki - Maj (70 Akhmedov), Paluchowski. Trener Łukasz Mierzejewski.
Sokół: Sip – Czajkowski, Skała (58 Kiełb), Kaczor, Mróz (69 Ptasznik) - Więckowski, Jeż, Kiełbasa (58 Cygan), Oziębło (78 Roga) - Mazgoła ż (78 Frydrych), Kwaczreliszwili. Trener Robert Chmura.
Sędziował Więckowski (Warszawa).
Widzów: 200.