Klopp przed rewanżem z Atletico Madryt: Oni nigdy nie wywieszają białej flagi, ale walczą do końca. My jesteśmy tacy sami
W środę (11.03) Liverpool podejmie Atletico Madryt w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. "The Reds" muszą wygrać, aby awansować do ćwierćfinału, ponieważ przegrali pierwsze spotkanie 0:1.
fot.
- Oczekuję od swojego zespołu więcej celnych strzałów. To, że nie strzelaliśmy celnie na bramkę wcale nie znaczy, że nie stwarzaliśmy okazji. Mieliśmy sytuacje, ale graliśmy przeciwko drużynie, która jest najlepsza na świecie w głębokiej obronie. Strzelili gola, ponieważ sprzyjało im szczęście, a nam nie. Czasami taki jest futbol. Bezbramkowy remis byłby wspaniałym rezultatem, ale wtedy również musielibyśmy zdobyć bramkę w rewanżu. Od początku wiadomo było, że mecz z Atletico będzie wielkim wyzwaniem. Oni nigdy nie wywieszają białej flagi, ale walczą do końca. My jesteśmy tacy sami, dlatego nasz pojedynek jest tak interesujący - oznajmił niemiecki szkoleniowiec.
- Za nami pierwsza połowa dwumeczu. Zazwyczaj przerwę w trakcie meczu wykorzystujemy w konstruktywny sposób. Wyciągamy wnioski z pierwszej połowy. Pokazujemy piłkarzom konkretne sytuacje. Następnie w drugiej połowie poprawiamy się. Tym razem przerwa nie wynosiła 30 minut, lecz 3 tygodnie - powiedział Juergen Klopp.
- Będziemy grać przeciwko nisko ustawionej obronie, ale to nie jedyna trudność. Zagrożenie, które stwarzają z kontrataku jeszcze bardziej utrudni nam zadanie. Każdy z ich graczy ofensywnych może być niebezpieczny w tych momentach. Będą też groźni przy stałych fragmentach. To bardzo doświadczony zespół, który od dłuższego czasu regularnie gra w Lidze Mistrzów - stwierdził trener Liverpoolu.