Sevilla nie wykorzystała szansy. Atheltic zwyciężył po golu Aduriza (ZDJĘCIA)
Athletic Bilbao zwyciężył w meczu 10. kolejki Primera Division z Sevillą 1:0 i tym samym pogrzebał marzenia tej drużyny o zajęciu fotela lidera. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił już w 13. minucie Aritz Aduriz.
Sevilla w tym meczu stanęła przed szansą wskoczenia na fotel lidera hiszpańskiej Primera Division. Jedyne co musiała zrobić to pokonać Athletic Bilbao na San Mames. Ale to łatwo powiedzieć, a trudniej wykonać, szczególnie, że Athletic na gwałt potrzebuje ligowych punktów. Goście mieli szanse na zdobycie bramki w 9. minucie, lecz Vidalowi zabrakło centymetrów, żeby sięgnąć piłkę i skierować ją do siatki. Gdyby mu się udało, tron La Liga czekałby na Seville, ale... cztery minuty później po doskonałym zagraniu z prawego skrzydła Susaety piłkę do siatki skierował Aduriz. Athletic prowadził, a marzenia o zajęciu fotelu lidera przez Seville stały się bardzo odległe.
Od tego momentu przewaga gospodarzy była widoczna gołym okiem. Sevilla grała przeciętnie i choć Grzegorz Krychowiak dwoił się i troił, to goście nie byli w stanie stworzyć chociaż jednej dogodnej sytuacji podbramkowej. Athletic też nie zachwycał, więc mecz w pewnym momencie zaczął sprawiać podobne wrażenie wizualne co rywalizacja rzeźników z drwalami w jeździe figurowej na lodzie.
Nadzieja umiera ostatnia, ale najpierw trzeba ją rozniecić. W sercach kibiców Sevilli być może pojawiła się jakaś iskra, kiedy w 30. minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić strzelec bramki - Aritz Aduriz - ale to nie zmieniło obrazu tego spotkania. Goście w końcu wypracowali sobie optyczną przewagę, częściej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli na połowie przeciwnika, ale jeśli chodzi o okazje strzeleckie, to nie udało im się stworzyć ani jednej.
Podopieczni trenera Ernesto Valverde do samego końca kontrolowali spotkanie i można było wyczuć, że nie może im się stać krzywda. Kiedy zabrzmiał końcowy gwizdek sędziego piłkarze Sevilli mogli mieć pretensje tylko do siebie. Żeby odnosić zwycięstwa trzeba oddawać strzały, a tego goście dziś nie potrafili zrobić. w efekcie zamiast na szczycie, Sevilla może wylądować aż na piątym miejscu w tabeli.