menu

Athletic - Sevilla LIVE! Drużyna Krychowiaka walczy o fotel lidera

2 listopada 2014, 10:18 | Grzegorz Ignatowski

Seviila stoi przed szansą awansu na pierwsze miejsce w hiszpańskiej Primera Division. Żeby wdrapać się na szczyt podopieczni trenera Unai Emery'ego muszą pokonać w meczu wyjazdowym Athletic Bilbao. Dumni Baskowie nie zamierzają jednak łatwo sprzedać skóry.

Andaluzyjczycy znakomicie rozpoczęli sezon. W pierwszych dziewięciu meczach przytrafiła się im tylko jedna porażka (0:4 z Atletico Madryt) i zaledwie jeden remis (1:1 z Valencią). Z tymi drobnymi wyjątkami zespół z Sewilli idzie jak burza i teraz, po niespodziewanej porażce Barcelony z Celtą Vigo, ma szanse wskoczyć na fotel lidera. Najpierw trzeba jednak wygrać na San Mames, a to nigdy nie należało do łatwych zadań, chociaż w tym sezonie stadion Athletiku wcale nie jest taki straszny.

Athletic Bilbao w tym sezonie spisuje się bardzo słabo. Jak dotąd podopiecznym trenera Ernesto Valverde udało się zdobyć komplet punktów tylko w starciach z Levante i Almerią. Zresztą, gdyby nie skromne zwycięstwo 1:0 z tym ostatnim zespołem, to ekipa z Bilbao znajdowałaby się obecnie w strefie spadkowej. Nic dziwnego, że media zaczęły spekulować, że dni Ernesto Valverde na stanowisku trenera Atheltiku są policzone.

Sytuacja kadrowa obu drużyn wygląda całkiem nieźle. Unai Emery będzie mógł już skorzystać z powracającego po kontuzji Vitolo, natomiast uraz na treningu wykluczył z gry Vicente Iborrę. Ernesto Valverde nie będzie mógł wziąć pod uwagę Carlosa Gurpegi, który jest ważnym ogniwem drużyny w środku pola.

Unai Emery wierzy w zdobycie trzech punktów, ale podkreśla, że aby wygrać w Bilbao trzeba dać z siebie coś więcej niż zazwyczaj. Jego zdaniem ewentualne zwycięstwo w tym spotkaniu może określić cele Sevilli na ten sezon. − Przed nami kolejne, bardzo trudne spotkanie. Punkty zdobyte na San Mames mogłyby okazać się kluczowe dla całego sezonu. Przed nami jeszcze wiele meczów. Uważam, że mamy kadrę, która pozwoli rywalizować nam na trzech frontach. Jestem gotowy do podjęcia wyzwania w postaci trudnego terminarzu, a wielkie wyzwanie czeka piłkarzy, którzy grali w Lidze Europejskiej oraz w środę z Sabadell

Na trzy punkty liczy również pomocnik Athletiku, Ander Iturraspe, który zdaje sobie sprawę z faktu, że to jeśli piłkarze chcą marzyć o udziale w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, to muszą zacząć zdobywać punkty. − Prezentujemy się gorzej niż w zeszłym sezonie, ale musimy podjąć wyzwanie i zmienić coś w naszej grze. Problemem jest to, ze nie potrafimy zdominować rywala. Ostatni mecz z Almerią zakończył się zdobyciem trzech punktów, ale nie graliśmy dobrze. To już ostatni dzwonek na to, żeby się obudzić i mecz z Sevillą musi być przełomowy. Mam nadzieję, że w niedzielę zagramy na swoim normalnym poziomie i odniesiemy przekonującą wygraną

Mecz Athletiku z Sevillą będzie miał również polski akcent. W drużynie gości z powodzeniem występuje Grzegorz Krychowiak. Polak spisuje się na tyle dobrze, że media już zaczęły spekulować na temat jego ewentualnego transferu do Arsenalu Londyn. Być może właśnie Polak przyniesie szczęście Andaluzyjczykom i z nim w składzie uda się wygrać na San Mames, bowiem w ostatnich czterech spotkaniach górą zawsze był Athletic.

źródło: własne / sevillafc.pl


Polecamy