Atak chuliganów na Mahira Emrelego to efekt "wzrostu rasizmu w Polsce"? Prawnik piłkarza Legii atakuje
Mahir Emreli jest jednym z poszkodowanych piłkarzy Legii Warszawa po incydencie z chuliganami po ligowym meczu z Wisłą Płock. Azerski napastnik chce rozwiązać kontrakt ze stołecznym klubem. O zdarzeniu i jego następstwach w azerskich mediach opowiedział prawnik piłkarza.
fot. Adam Jankowski
Anil Dincer to człowiek, który zajmuje się sprawami Mahira Emrelego po wydarzeniach z 12 grudnia 2021 r. Legia Warszawa przegrała wtedy w Płocku z Wisłą 0:1. Drużynę wracającą autokarem do centrum treningowego zatrzymali stołeczni chuligani. Poza atakiem werbalnym miało dojść też do rękoczynów. Wśród poszkodowanych miał być Emreli.
Od tamtego czasu piłkarz był poza kadrą meczową. Okazało się, że chce rozwiązać umowę. Nie poleciał do Dubaju na obóz przygotowawczy. Nie wrócił także do Warszawy, bo - jak przekonuje jego prawnik w azerskich mediach - kibice Legii grożą mu w mediach społecznościowych.
Dincer i jego klient szykują się do sprawy ze stołecznym klubem. - 4 stycznia wysłaliśmy pismo do Legii Warszawa, w którym wyjaśniliśmy, dlaczego zawodnik nie wrócił do Polski - tłumaczył w rozmowie z Report.az prawnik, cytowany przez serwis Legionisci.com. - Napisaliśmy, że wiąże się to z zagrożeniem życia jego i jego rodziny. Myśleli, że szukamy innego klubu, więc zawodnik nie chce trenować w Legii. W prasie krążą różne wiadomości. Mahir nie negocjuje jednak z żadnym klubem. Nadal jest zawodnikiem Legii. Nie spotka się z żadną drużyną, dopóki umowa nie zostanie obustronnie lub jednostronnie rozwiązana. Kto rozpowszechnia takie wieści, szkodzi Mahirowi. Poinformowaliśmy klub, że możemy jednostronnie rozwiązać umowę. Posiadamy niezbędne dokumenty. Pierwsza to opinia lekarza uzyskana w Polsce w sprawie pobicia Emreliego, druga to opinia psychologa uzyskana zarówno w Azerbejdżanie, jak i w Turcji. Zdaniem psychologa, zawodnik nie będzie mógł skoncentrować się na piłce nożnej. Najważniejsze, żeby to udowodnić. Jesteśmy silną stroną, ponieważ jesteśmy przygotowani. napisał:Dalej Dincer opowiada o zdarzeniach, do jakich miało dojść w autokarze. - Jak zatrzymano autobus eskortowany przez policję? W rzeczywistości policja ma broń i może temu zapobiec. Ale nic nie robią, tylko patrzą. Po drugie, kto otworzył drzwi autobusu? Fani mogą z łatwością wsiąść do pojazdu i uderzyć graczy. Po trzecie, Mahir siedział na 16. miejscu, z tyłu. Dlaczego kibice nie zrobili nic graczom siedzącym w pierwszym rzędzie i zranili siedzących z tyłu Emreliego i Luquinhasa? Poza tym, dlaczego uderzyli tylko dwóch, a nie zrobili nic miejscowym? Dlaczego nikt nie reagował? Co by się stało, gdyby ci fani weszli do autobusu z nożem? Jeśli zdarzy się to po raz drugi, życie Mahira będzie w niebezpieczeństwie - zastanawiał się prawnik, który zszokował swoimi podejrzeniami o przyczyny ataku na jego klienta.
- Nie wiem, ale moim zdaniem powodem jest niedawny wzrost rasizmu w Polsce. Czy to może być ormiańska prowokacja? Może tak być, ale nie jestem pewien na 100 procent. Pewną rolę może również odegrać narastający rasizm przeciwko obcokrajowcom w Europie. Może stało się to dlatego, że jest muzułmaninem. Musi być jakiś powód - przytoczył słowa Dincera serwis Legioniści.com.
Emreli chce rozwiązać kontrakt z Legią za porozumieniem stron. Jeśli mu się nie uda, planuje zwrócić się do FIFA, a nawet Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS).
[polecane]21158039,16255197,22388507,16266569,19883959,22388339;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]