Skandal w finale Ligi Mistrzów. "Lewe" bilety, forsowanie bram stadionu [WIDEO]
Finał Ligi Mistrzów został opóźniony o co najmniej pół godziny. Oficjalnym powodem są problemy organizacyjne podczas wpuszczania kibiców Liverpoolu na stadion. Z relacji naocznych świadków wynika, że niektórzy wchodzą na fałszywe bilety, niektórym fanom są wyrywane wejściówki z rąk. Są i osoby, które postanowiły dostać się na Stade de France w Saint-Denis bez dokumentów i forsują bramy stadionu oraz przeskakują przez ogrodzenie.
fot. Twitter
Zobaczcie relacje i nagrania spod stadionu Stade de France:
[twitter]https://twitter.com/SiqueRodriguez/status/1530626190666612736[/twitter]
[twitter]https://twitter.com/nocontextfooty/status/1530622974428061696[/twitter]
[twitter]https://twitter.com/nocontextfooty/status/1530626463933812742[/twitter]
[twitter]https://twitter.com/MatiMichniewicz/status/1530620288278347777 [/twitter]
[twitter]https://twitter.com/MatiMichniewicz/status/1530626813516517377[/twitter]
Piłkarze Liverpoolu nie chcą "stygnąć" w szatni, więc wyszli na połowę boiska i podają między sobą piłkę. Ciśnienie na trybunach rośnie. Fani domagają się rozpoczęcia meczu.
Oba zespoły grały ze sobą w finale najważniejszych klubowych rozgrywek dwukrotnie. W 1981 roku w Paryżu na Stade de France wygrał Liverpool (1:0). W 2018 roku na Stadionie Olimpijskim w Kijowie zwyciężył Real 3:1, po golach Benzemy i dwóch Garetha Bale’a oraz honorowym trafieniu Mane.
Finał sprzed 4 lat zawalił „The Reds” niemiecki bramkarz Loris Karius, a prowadzący już wtedy LFC Klopp tłumaczy tę porażkę brakiem doświadczenia (Liverpool zagrał wówczas o trofeum pierwszy raz od 2007 roku, gdy przegrał z Milanem, którego trenerem był Ancelotti) oraz kontuzją Mohameda Salaha, który musiał opuścić boisko w pierwszej połowie po starciu z Sergio Ramosem.
„Królewscy” w drodze do finału dokonali trzech powrotów z PSG, Chelsea Londyn i wspomnianego City. Liverpool miał łatwiejszą przeprawę. W fazie pucharowej wyeliminował Inter Mediolan, Benficę i Villarreal.