menu

Sensacja! Sandecja w Pucharze Polski pokonała Pogoń Grodzisk Mazowiecki i jest w gronie 16 najlepszych drużyn w kraju

30 października, 15:15 | Marcin Wójtowicz

W meczu 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski Sandecja sprawiła sporą niespodziankę. Zespół z III ligi pokonał na swoim stadionie 1:0 (0:0) drużynę lidera II ligi - Pogoń Grodzisk Mazowiecki, która dotychczas w tym sezonie nie przegrała, m.in. nie dała jej rady naszpikowana gwiazdami Wieczysta Kraków (remis).


fot. FB/Sandecja
Sandecja awansowała w Pucharze Polski
fot. FB/Sandecja/Adrian Maraś
1 / 2

Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:0 (0:0)

  • Bramka: 1:0 Smajdor 59.
  • Sandecja: Polacek - Buchta, Rutkowski, Smajdor, Talar - Bryła, Pieczarka (72 Kosiński), Sangowski (46 Pietraszkiewicz), Kłos - Kwietniewski, Wilczyński.
  • Pogoń: Sydorenko - Gajgier, Łoś, Noiszewski, Niski (68 Niewiadomski) - Apolinarski, Dias, Bahonko (68 Sommerfeld), Korczakowski - Dzięgielewski, Odolak (79 Urbański).
  • Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: Buchta, Talar, Kłos, Wilczyński - Gajgier, Łoś. Czerwona kartka: trener Sasal (Pogoń, 83). Mecz bez publiczności.

Sandecja w Pucharze Polski jest postrachem faworytów


Sandecja wyeliminowała z PP już trzecią wyżej notowaną drużynę (wcześniej II-ligowe Zagłębie Sosnowiec i ekstraklasową Cracovię), w dodatku grając w nie najmocniejszym składzie.

Początek środowego meczu (30 października 2024) w Nowym Sączu należał do gospodarzy. W 2 min po strzale Wilczyńskiego Sydorenko odbił piłkę przed siebie, po chwili Smajdor zza pola karnego uderzył nad poprzeczką, w 9 min bramkarz uprzedził Wilczyńskiego. Goście odpowiedzieli po kwadransie, ale strzał Łosia obronił Polacek.

Przyjezdni zaczęli osiągać przewagę. W 23 min Dzięgielewski uderzył głową niecelnie, a w 38 min Apolinarski po zagraniu z wolnego źle przyłożył głowę do piłki. W 44 min po strzale Odolaka miejscowych od utraty gola uratowała poprzeczka.

Smajdor bohaterem Sandecji


Po zmianie stron początkowo atakowała Sandecja. W 55 min strzał Pietraszkiewicza padł łupem bramkarza, a w 58 min Rutkowski uderzył w środek bramki.

Kluczową akcją meczu miała miejsce w 59 min. Kwietniewski zagrał piłkę, Gajgier i Niski dali się zwieść Smajdorowi, który uderzeniem w dalszy róg nie dał szans Sydorence. napisał:

Po stracie bramki Pogoń wypracowała kilka okazji, m.in. Dzięgielewski w stuprocentowej sytuacji uderzył za wysoko, w 77 min strzał Odolaka obronił Polacek, a w 84 min Noiszewski nie trafił w bramkę. Gospodarze w 88 min mogli zamknąć mecz, lecz strzał Wilczyńskiego Sydorenko sparował na róg.

Jeszcze w doliczonym czasie gry bramkarz gości pojawił się w polu karnym Sandecji, ale nie miał okazji strzelić. A po chwili niespodzianka stała się faktem.

Losowanie par 1/8 finału PP odbędzie się 4 listopada.