Roma - Cesena 2:0. Giallorossi odrobili straty do Juventusu
W środowy wieczór na Stadio Olimpico miejscowa Roma zmierzyła się w ramach 9. kolejki Serie A z beniaminkiem - Ceseną. Mecz zgodnie z oczekiwaniami kibiców wicemistrza Włoch zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, a bramki strzelili Mattia Destro oraz Daniele de Rossi.
Zdecydowanym faworytem spotkania byli Giallorossi. Wicelider Serie A musiał skutecznie gonić Juventus i zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach. Lekiem na przypadłości gospodarzy miało być łatwe i przyjemne zwycięstwo. Wygrana pozwoliłaby zachować wszystkim w Rzymie spokój. Od pierwszej minuty w bramce Romy znalazł się Łukasz Skorupski.
Zgodnie z oczekiwaniami od pierwszej minuty do ataku ruszyli podopieczni Rudy'ego Garcii. Gervinho otrzymał futbolówkę w polu karny gości, wycofał piłkę na 10. metr, a tam jeden z pomocników Romy huknął na bramkę Agliardiego, ale bramkarz gości był na posterunku, do piłki dopadł jeszcze inny zawodnik gospodarzy, ale dobitka była nieskuteczna. W 8. minucie Giallorossi wyszli na prowadzenie. Na prawej stronie pola karnego piłkę otrzymał Gervinho. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zagrał piłkę wzdłuż bramki, a tam dopadł do niej Mattia Destro, który z kilku metrów wpakował futbolówkę do siatki.
Podopieczni Garcii po strzeleniu bramki zaczęli grac rekreacyjnie, nie forsowali tempa, długo utrzymywali się przy piłce, a gości stać było jedynie na dośrodkowania w pole karne Skorupskiego, ale polski bramkarz nie miał problemów z łapaniem futbolówki. W 30. minucie gospodarze ponownie mogli strzelić bramkę. Kapitalnym prostopadłym podanie do Destro popisał się Miralem Pjanić, ale Włoch nie trafił w bramkę z kilku metrów. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga cześć spotkania wyglądała identycznie, jak pierwsza. Gospodarze długo szanowali piłkę, a goście starali się przejąć futbolówkę i uruchomić jakiś atak. W 69. minucie Cesena mogła wyrównać. Kapitalną wrzutkę z lewej strony boiska w pole karne zaserwował Hordur Magnusson, do piłki dopadł Hugo Almeida, ale strzał Portugalczyka głową minimalnie minął prawy słupek bramki Skorupskiego.
Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Na skraju pola karnego piłkę na wprost od bramki przejął Florenzi i bez namysłu uderzył na bramkę gości, ale kapitalną interwencją popisał się Federico Agliardi. Na 9 minut przed końcem gospodarze podwyższyli jednak prowadzenie. Piłka zagrywana z rzutu rożnego trafiła do Yanga-Mbiwy, który głową odegrał futbolówkę do stojącego przed bramką De Rossiego, który bez problemu pokonał bramkarza gości.
Na 4 minuty przed końcem prowadzenie mógł podwyższyć Radja Nainggolan, ale po raz kolejny kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości. Do końca spotkania żadna ze stron nie zdołał oddać już więcej groźnego strzału na bramkę przeciwnika.
Roma pewnie pokonała Cesenę 2:0 i odrobiła tym samym trzy punktową stratę do Juventusu Tury, który w ostatniej minucie doliczonego czasu gry stracił bramkę z Genoą i uległ 0:1.
W następnej kolejce Roma uda się do Neapolu na mecz z Napoli, a Cesena podejmie u siebie Hellas Weronę.